Dział: TELEWIZJA

Dodano: Wrzesień 11, 2013

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Nadawcy obawiają się, że rynek reklamy nie utrzyma coraz większej liczby kanałów

(fot. archiwum)

W telewizji naziemnej jest obecnie dostępnych 20 bezpłatnych kanałów, nadających z trzech multipleksów. Nadawcy wątpią, że rynek reklamowy zapewni dostateczne przychody stacjom z kolejnego multipleksu.

Z panelu Nielsen Audience Measurement wynika, że cyfrowo (za pośrednictwem sieci kablowych,  platform satelitarnych i nadajników naziemnych) telewizję odbiera obecnie 86 proc. gospodarstw domowych, przy czym tylko naziemnie – 28 proc. Badania za okres od listopada ub.r. do sierpnia br. wskazują, że widz cyfrowej telewizji naziemnej (DVB-T) na jej oglądanie przeznacza 4 godziny i 22 minuty dziennie, czyli 14 minut więcej niż widz kablówki. - Migracje między telewizją naziemną, kablową i satelitarną w okresie od września ubiegłego roku do sierpnia tego roku nie wykazują jednak żadnego wyraźnego trendu – stwierdził Michał Szczepankiewicz z Nielsen Audience Measurement, podczas konferencji „Cyfryzacja – nowa rzeczywistość nadawcy, widza i reklamodawcy”, zorganizowanej przez ten instytut.
- Cyfryzacja zwiększyła konkurencję na rynku telewizyjnym i dała konsumentom większy wybór – mówił Aleksander Śmigielski, media director CEE z Unilevera. – Zadanie reklamodawcy przy budowaniu zasięgu kampanii jest przez to trudniejsze, ale za to nasza praca ciekawsza – dodał.
Do obecnych 20 telewizji nadających w ramach DVB-T z końcem kwietnia przyszłego roku dojdą cztery kanały wybrane w konkursach przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. – Każda stacja deklaruje, że chciałaby mieć co najmniej pięć procent udziału w rynku, co w sumie przekracza sto procent – zauważył Andrzej Zarębski. A prezes Telewizji Puls Dariusz Dąbski dodał: - Robi się coraz tłoczniej, a przecież rynek reklamowy nie jest z gumy.
Do możliwości rynku reklamowego odniósł się też przewodniczący KRRiT Jan Dworak, pytany o ewentualne uruchomienie czwartego multipleksu bezpłatnych kanałów w ramach drugiej dywidendy cyfrowej. – Wszystko zależy od tego, czy za kilka lat rynek reklamy będzie w stanie utrzymać dodatkowe telewizje – powiedział. Nadawcy w to wątpią. Woleliby, aby o tort reklamowy przestała ze stacjami komercyjnymi rywalizować telewizja publiczna – kiedy już będzie miała zagwarantowaną opłatę audiowizualną. – Przyznając dziś koncesje nowym kanałom, Krajowa Rada sadzi małe roślinki. Ale finansowanie TVP łączące opłatę audiowizualną z obecnością na rynku reklamy byłoby jak wprowadzenie buldożera do tego ogródka – podsumował Maciej Maciejowski, członek zarządu Grupy TVN.

RUT

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.