Dobre apki
Te aplikacje poleca redaktor naczelny Pb.pl Przemysław Barankiewicz.
Asana. Byli menedżerowie Google poszli na swoje i założyli start-up. Asana Mobile to ich pierwsze dziecko. Ułatwia zarządzanie projektami i kontrolę pracy zdalnej. Przydatna w sytuacji, gdy redakcje stają się coraz bardziej mobilne. No i – co ważne – ma wersję WWW. Może być poważną konkurencją dla firmy Basecamp, która też ma ciekawą aplikację tego typu.
Moldiv. Warstwa wizualna w sieci ma coraz większe znaczenie, a to jest świetne narzędzie dla dziennikarzy, które umożliwia błyskawiczne robienie kolaży i memów. Zagrożenie dla grafików, choć tych najlepszych jeszcze długo nie zastąpi żadna aplikacja.
Genius Scan. Jedna z najlepszych, oprócz CamScannera i TinyScana, aplikacja do skanowania dokumentów i zamieniania ich w pliki graficzne i PDF. Potrzebna, ale tylko do czasu, gdy tego typu funkcję będą miały serwisy społecznościowe i pocztowe. Czyli już niedługo.
Tinder. Pomyślana chyba jako aplikacja randkowa, może być hitem także na konferencjach, zwłaszcza tych z liczną widownią. Wyszukuje znajomych z twoich portali społecznościowych. Informuje o tych, którzy przypadli ci do gustu, oraz znajduje tych, którym ty się spodobałeś. Jedna z sześciu najlepszych aplikacji mobilnych roku według serwisu TechCrunch.
(09.04.2014)