Dział: PRASA

Dodano: Luty 04, 2016

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Dorota Kania skazana na więzienie w zawieszeniu, bo rokuje poprawę

"Gazeta Wyborcza" poinformowała dziś o lipcowym wyroku skazującym Dorotę Kanię na dwa lata więzienia w zawieszeniu za powoływanie się na wpływy w rządzie PiS i wyłudzenie 270 tys. zł od rodziny lobbysty Marka Dochnala. Dziennikarka "Gazety Polskiej" komentuje, że wyrok zapadł po tym jak ukazały się jej dwie książki z serii „Resortowe dzieci”.

W oświadczeniu zamieszczonym na Niezalezna.pl Kania pisze, że została skazana, bo sędzia Iwona Wierciszewska z Sądu Rejonowego Warszawa Praga Południe nie uwzględniła jej wniosków dowodowych i wydała o wiele wyższy wyrok, niż chciała prokuratura. "Złożyłam apelację od tego wyroku, nie zgadzam się z nim i czekam na wyznaczenie terminu. To kolejny raz, w którym sąd mnie skazuje, nie uwzględniając moich wniosków dowodowych". Zaznacza, że wyrok został ogłoszony po tym, jak ukazały się jej dwie książki z serii „Resortowe dzieci”. "Mimo działań polskiego sądownictwa wobec mnie, nie zamierzam rezygnować z pisania pozostałych tomów, jak i innych książek na temat wpływu ludzi komunistycznych służb specjalnych na naszą rzeczywistość" - kończy Kania.
Jak informuje "Gazeta Wyborcza" Sąd Rejonowy dla Warszawy-Pragi orzekł, że Dorota Kania "dopuściła się zamachu godzącego w prawidłową działalność instytucji państwowych, a powodem jej działania była chęć osiągnięcia korzyści majątkowej" Stwierdził, że "wymierzona kara odzwierciedla zarówno stopień społecznej szkodliwości czynu, jak również spełni cele zapobiegawcze i wychowawcze". Sąd zawiesił karę więzienia dla Kani na trzy lata, bo oskarżona jako "osoba niezdemoralizowana" rokuje poprawę.
Dziennikarka "Gazety Polskiej" miała pod koniec 2005 roku zapropnować Aleksandrze Dochnal transakcję - w zamian za pożyczkę miała użyć wpływów w PiS, ówczesnej partii rządzącej, w celu wpłynięcia na polityków decydujących o losie jej męża, przebywającego od 1,5 roku w areszcie (był oskarżony o korumpowanie posła SLD Andrzeja Pęczaka). Sąd stwierdził, że Kania umacniała Aleksandrę Dochnal w przekonaniu o swoim zaangażowaniu w sprawę i szybkim jej załatwieniu m.in. piszącartykuły korzystne dla Marka Dochnala.
Dziennikarka "podkreślała, że jest zaprzyjaźniona z Prezydentem RP i jego małżonką, mówiła, że to dzięki Lechowi Kaczyńskiemu jej mąż dostał pracę w urzędzie miasta, że zna dobrze matkę prezydenta, i że ze wszystkimi jest na ty, że posiada numery telefonów do ważnych osób w państwie". Żona Dochnala wypłacała Kani pieniądze w transzach od kilkunastu tysięcy do 100 tys. zł "w miarę zgłaszanych potrzeb". Kania nie zgłosiła pożyczki do urzędu skarbowego i nie zapłaciła od niej podatku.
W sprawie zeznawał Zbigniew Ziobro, który potwierdził, że Kania była zaangażowana w sprawę Marka Dochnala i "podejmowała również działania w przedmiocie przeniesienia sprawy do innej jednostki".
Kania broniła się, że nie wiedziała, iż pożycza pieniądze od teściowej Dochnala.
W tym roku Dorota Kania za książkę "Resortowe dzieci. Służby" otrzymała Nagrodę Główną Wolności Słowa SDP. Jej współautorami są Jerzy Targalski i Maciej Morosz.

(04.02.2016)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.