Dział: PRASA

Dodano: Czerwiec 18, 2015

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

"Be Active" ma szansę poszerzenia niszy pism o zdrowym stylu życia (opinie)

Ewa Chodakowska na okładce "Be Active"

Nowy miesięcznik o aktywnym stylu życia "Be Active. Dietetyka & Fitness" (Edipresse Polska) nie zaskoczył koncepcją, ale może liczyć na fanki Ewy Chodakowskiej. Wydawca chce osiągnąć sprzedaż na poziomie 65 tys. egz.

Magazyn "Be Active. Dietetyka & Fitness" pod redakcją trenerki fitness Ewy Chodakowskiej kosztuje 7,99 zł, został wydany w nakładzie 130 tys. egz. i w objętości 148 stron. Zastępczynią redaktor naczelnej jest Ewa Janczak-Cwil, a dyrektor artystyczną Maria Mastelarz. Pismo kierowane jest do kobiet w wieku 18-35 lat prowadzących aktywny tryb życia. Miesięcznik pozycjonuje się jako bezpośredni konkurent "Women's Health" (Motor Presse Polska) i "Shape" (Marquard Media Polska). Porusza tematy związane ze zdrowym odżywianiem, fitnessem i lifestylem. Pismo zostało podzielone na działy: Warm up!, Be happy, Fat loss, Do it yourself, No problem, Ask the eksperts, Get ready, Active travel oraz na zagadnienia tematyczne oznaczone ikonami, m.in. Odżywianie, Trening, Psychologia, Zdrowie, Moda, Uroda, Seks, Podróże. Wydawca liczy, że sprzeda co najmniej 65 tys. egz. pisma.
Paulina Smaszcz-Kurzajewska, prezenterka TVP 1, zachwala pismo: -  Magazyn przedstawia szerokie spektrum działań, są ćwiczenia, dieta, teksty psychologiczne. Podobają mi się tematy artykułów, gdyż nie są oklepane. Szczególnie przypadła mi do gustu okładka - kolorowa, optymistyczna, z piękną fotografią Ewy Chodakowskiej. Ciekawy jest także pomysł wprowadzenia ikonek przy tekstach. Brakuje jedynie polskich zdjęć. Zmieniłabym także papier na mniej błyszczący, bo słońce będzie się w nim odbijało - mówi Smaszcz-Kurzajewska.
Zdaniem Agnieszki Rożewskiej, wydawcy pism Agory, magazyn spodoba się szczególnie fankom Ewy Chodakowskiej. - Jestem miło zaskoczona makietą. Widać, że jest to pismo Ewy Chodakowskiej, co jest zarówno siłą, jak i słabością tytułu, gdyż Chodakowska ma zwolenników, ale też przeciwników. Magazyn przeznaczony jest dla osób, które nie szukają zbyt wiele treści, lecz rozwiązań w postaci ćwiczeń i diet. Nie jestem jednak przekonana do dynamiki pisma, w którym teksty przeplatają się z ćwiczeniami. Pismo ma zbyt szeroki zakres tematyczny. Pojawiają się w nim m.in. teksty psychologiczne umieszczone w dziale No Problem. Nie spodziewałam się, że w tego typu magazynie zostanie podjęta tematyka np. nieumiejętności podejmowania decyzji. Wydawca najwidoczniej chce dotrzeć do różnych reklamodawców. Sądzę, że pismo ma szansę na poszerzenie niszy tytułów o zdrowym stylu życia, jednak nie zagrozi "Women's Health", gdyż magazyny różnią się od siebie. Prędzej może zaszkodzić "Shape".
- Jestem zaskoczona wysokim stopniem inspiracji naszym magazynem - mówi Aneta Martynów, redaktor naczelna "Women's Health". I dodaje: - "Be Active" nawiązuje jednak tylko do części naszego kontentu. Zapowiadano, że magazyn będzie czymś więcej niż pismem fitnessowym, lecz nie widzę żadnej koncepcji: zdjęcia zostały kupione, z wyjątkiem dwóch sesji, aplikacja Tap2C odsyła zaś do przypadkowych materiałów - mówi Martynów, która przyznaje jednak, że magazyn może poszerzyć niszę pism o zdrowym stylu życia.
Tomasz Kuczborski, współwłaściciel Studia Q, krytycznie ocenia stronę graficzną magazynu: - Miesięcznik jest nijaki, gdyż brakuje mu koncepcji, która odróżniałaby go od innych pism. Układ jest chaotyczny, momentami trudno odróżnić tekst dziennikarski od reklamy. Jeśli na każdej stronie dzieje się tak dużo, jak w tym przypadku, gazeta jest źle zrobiona. Lepiej oceniam piktogramy, które wyróżniają działy. Zabieg ten bardziej odpowiada jednak wydaniom na tablety - ocenia Kuczborski.
Ewa Redel-Bydłowska, wiceprezes Edipresse Polska, nie zgadza się z zarzutami o niekonsekwencji tematycznej pisma. - Magazyn ma w podtytule, że jest o dietetyce i fitnessie, jednak byłby nudny, gdyby składał się wyłącznie z diet, dlatego proponujemy także tematy psychologiczne. Ćwiczenia też zostały rozłożone, gdyż nie każda czytelniczka chce ćwiczyć. Z kolei aplikacja Tap2C odsyłająca do multimedialnych materiałów będzie rozbudowywana - mówi Redel-Bydłowska i zaznacza, że siłą magazynu jest przede wszystkim interakcja Ewy Chodakowskiej z czytelniczkami. W dniu debiutu pisma na facebookowym profilu Chodakowskiej post o nowym magazynie skomentowało prawie tysiąc fanów, a polubiło ponad 4 tys. osób. Sprzedano już ponad 100 prenumerat rocznych magazynu, a w przedsprzedaży około 550.

(IKO, 18.06.2015)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.