Dział: PRASA

Dodano: Marzec 11, 2015

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Wyrzucenie Durczoka i odszkodowania kończą sprawę? (opinie)

Po zakończeniu pracy komisji, badającej, czy w TVN dochodziło do molestowania i mobbingu przez szefa "Faktów" Kamila Durczoka stacja poinformowała, że trzem poszkodowanym osobom zostaną zaoferowane zadośćuczynienia – do wysokości sześciu wynagrodzeń. Poinformowano też o porozumieniu z Durczokiem i zakończeniu z nim współpracy. Czy to wystarczy i kończy sprawę?

- Wielu mówiło, że jesteśmy kamikadze, ale w sumie się opłaciło. Duże uznanie dla TVN, który miał odwagę zmierzyć się z problemem i nie zamiótł tematu pod dywan. Postawa stacji wyznacza w tej dziedzinie pozytywne standardy - komentuje Marcin Dzierżanowski, zastępca redaktora naczelnego "Wprost", tygodnika który pierwszy zajął się sprawą traktowania pracowników przez Kamila Durczoka (cały komentarz Dzierżanowskiego).
– Jestem pod wrażeniem, że tak się to odbyło. Wszystko przebiegło jak w cywilizowanym kraju. Niewiele firm byłoby stać na to, by tak szybko zareagować – uważa Ewa Wanat, redaktor naczelna Polskiego Radia RDC.
– Z punktu widzenia „afery medialnej” to w jakimś sensie kończy sprawę i zaczyna nowy dobry obyczaj traktowania tych spraw przez korporacje. To niesamowicie budujące, że jednak można – stwierdza Jacek Żakowski, publicysta ”Polityki”.
Jednak Kazimiera Szczuka, publicystka i krytyk literacki, działania TVN ocenia jako doraźne rozwiązanie. – Najpierw za sprawę wzięły się media, a potem komisja. Tak nie powinno być. Czy Kamil Durczok straci pracę, czy nie, jest kwestią decyzji firmy. Ale nie rozwiązuje to systemowo problemu molestowania i mobbingu - uważa Szczuka.
Natomiast Tomasz Terlikowski, redaktor naczelny Telewizji Republika na Twitterze napisał: „Durczok odwołany, TVN twierdzi, że zakończył sprawę. Ale tak nie jest, bo teraz trzeba zbadać, jak to możliwe, że tak długo nie było reakcji”.
Według Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" sprawa będzie miała ciąg dalszy pod jednym warunkiem: „Będzie miała dalszy ciąg, jeżeli panie, którym TVN, jak ogłosił, zapłacił pieniądze jako odszkodowanie, zdecydują się zeznawać” – powiedział w „Super Expressie” Sakiewicz.

(11.03.2015)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.