Dział: PRASA

Dodano: Grudzień 29, 2014

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Komentarze w sprawie Paradowskiej i Siennickiego na imprezie posła Nowaka

Udział Pawła Siennickiego, redaktora naczelnego "Polska The Times", i Janiny Paradowskiej z "Polityki" w imprezie byłego ministra transportu Sławomira Nowaka wzbudził wczoraj komentarze wśród dziennikarzy.

Z informacji podanych już wczoraj przez "Wprost" wynika, że na przyjęciu urodzinowym Sławomira Nowaka w grudniu połączonym z pożegnaniem z polityką, zorganizowanym w prezydenckim hotelu Belwedere, byli nie tylko politycy, ale też dziennikarze: Janina Paradowska i Paweł Siennicki. To wzbudziło szereg komentarzy wśród innych dziennikarzy, głównie na Twitterze. Bartosz Marczuk z "Rzeczpospolitej" napisał: "Polskie kuriozum. Nowak powinien odejść w skrajnej infamni, a żegnają go elyty" (pisownia oryg. - przyp. red.). A Katarzyna Pawlak z "Gazety Polskiej Codziennie": "Przyjaźń (nie znajomość) aktywnego polityka z aktywnym dziennikarzem opiniotwórczym nie powinna mieć miejsca. Czasem trudno, ale cena zawodu". W obronie dziennikarzy stanął Konrad Piasecki z RMF FM: "No dobrze, ale tak szczerze, jakby Wasz kumpel zrobił coś głupiego, nawet przestępczego, to byście bojkotowali jego urodziny? Inna sprawa, że prywatne kontakty dziennikarza z politykiem zawsze budzą wątpliwości. Ale tu wciąż nie ma jasno określonych standardów".
- Nie obchodzi mnie, jak dziennikarze to komentują. Ja sprawy nie komentuję - powiedziała "Presserwisowi" Janina Paradowska. Z redaktorem naczelnym "Polska The Times" nie udało się nam wczoraj skontaktować.
- Uczestnictwo w imprezach z politykami nie wpisuje się w nasz zawód, absolutnie nie powinni tego robić - komentuje zachowanie Paradowskiej i Siennickiego Jerzy Jurecki, wydawca "Tygodnika Podhalańskiego". I dodaje: - Ubolewam nad tym, że tam poszli. Powinniśmy trzymać się z dala od polityków. Musimy mieć świadomość, że dzieli nas mur, przez który się nie przechodzi: po jednej stronie jest władza, po drugiej są dziennikarze.
Bartosz Węglarczyk, zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej", jest bardziej powściągliwy w krytyce: - Gdyby dotyczyło to dziennikarzy z mojej redakcji, pewnie miałbym jakąś opinię na temat. Generalnie w polskim środowisku dziennikarskim jest dużo ocen moralnych, a za mało pracy dziennikarskiej. Wolałbym, by zwracać uwagę na błędy ortograficzne, które masowo się w polskich mediach pojawiają - kwituje.  

(DR, 29.12.2014)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.