Dział: PRASA

Dodano: Październik 09, 2013

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Kim jest nowy właściciel "Przekroju"

Zdaniem branży Tomasz Niewiadomski kupując "Przekrój" od Gremi Media mocno przepłaca. Na taką transakcję mógł się zdecydować jedynie hobbysta z milionami.

Tomasz Niewiadomski ma 39 lat i prowadzi działalność gospodarczą od 2005 roku. Są to usługi związane z działalnością fotograficzną. Cenny wywoławcze jego fotografii w serwisie aukcyjnym Artinfo.pl sięgają 8 tys. zł. Doświadczenie zawodowe w zakresie fotografii zdobywał w Polsce, Australii i Stanach Zjednoczonych. Jest uczniem Davida Michela Kennedy'ego i Paula Aresu oraz absolwentem School of Fine Arts-Photography w Sydney. Brał udział w wystawach indywidualnych i zbiorowych: „Nihon“ w 2008 roku w Galerii 65 w Warszawie oraz w Galerii Pauza w Krakowie, „Chiny Kraj Środka“ w Bibliotece Uniwersyteckiej w Warszawie w 2006 roku i „Jedna pasja, dwie wizje“ z Davidem Michaelem Kennedym w Fabryce Trzciny w Warszawie w 2005 roku.
Z informacji dostępnych m.in. w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że Tomasz Niewiadomski jest synem biznesmena Tadeusza Niewiadomskiego, który w 2010 roku sprzedał firmę Agros Nova (właściciel takich marek, jak Łowicz i Fortuna). Kwotę transakcji szacowano wtedy na ok. 250 mln zł. Z Tomaszem Niewiadomskim nie udało nam się wczoraj skontaktować.
Firma "Tomek Niewiadomski Fotografia") za prawa do wydawania tygodnika "Przekrój", znaki towarowe, autorskie prawa majątkowe do utworów stanowiących znaki towarowe oraz do utworów publikowanych w czasopiśmie "Przekrój" wraz z prawem do wykonywania zależnego prawa autorskiego, domeny internetowe, tytuły prasowe i egzemplarze archiwalne ma zapłacić 7 mln zł netto, z tego 4 mln zł (wraz z podatkiem)  przelewem na rachunek bankowy. Pozostałe 3 mln zł - jak podano w komunikacie - "rozliczone zostanie świadczeniem przez kupującego usług reklamowych lub innych o podobnym charakterze w okresie nie dłuższym niż 5 lat od daty zawarcia umowy na rzecz sprzedających lub ich podmiotów powiązanych".
Zdaniem wydawców cena, jaką za "Przekrój" zapłaci nowy wydawca, jest bardzo wysoka. - Takie pieniądze mógł zdecydować się wyłożyć na to pismo jedynie hobbysta, który jest skłonny dokładać - uważa Zbigniew Benbenek, przewodniczący rady nadzorczej ZPR SA. Jego zdaniem "Przekrój" nie ma już szans na sukces na rynku wydawniczym.
Podobnego zdania jest Zbigniew Napierała, prezes Edipresse Polska (sprzedał "Przekrój" Grzegorzowi Hajdarowiczowi w 2009 roku). - Ta inwestycja raczej się nie zwróci. W dzisiejszych czasach ten tytuł nie ma szans jako tygodnik lub nawet dwutygodnik z dużym nakładem. A jako pismo niszowe szybko nie zarobi - uważa Napierała.
- Siedem milionów złotych to cena mocno zawyżona - ocenia Tomasz Zięba, były prezes Hearst Marquard Publishing. Dodaje, że już wstępna decyzja nowego właściciela o niewznawianiu szybko cyklu wydawniczego pisma jest zastanawiająca. - Jak się zawiesza wydawanie pisma, to automatycznie się na nim nie zarabia, a tym samym dokłada - mówi Zięba.
Przypomnijmy, że ostatni numer "Przekroju" ukazał się 30 września br. Pismo ukazywało się od 1945 roku. Średnia sprzedaż ogółem "Przekroju" w lipcu br. wyniosła 17 302 egz. i było to mniej o 16,4 proc. w porównaniu z tym miesiącem 2012 roku.
Nie wiadomo kiedy tytuł wróci na rynek. Redaktor naczelną pisma nadal ma być Zuzanna Ziomecka.

(BG, 09.10.2013)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.