Dział: PRASA

Dodano: Wrzesień 29, 2013

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Koniec sprzedaży książki "Kapuściński non-fiction". Cenzura?

Artur Domosławski z książką swego autorstwa "Kapuściński non-fiction" (fot. Michał Kołyga)

Wydawnictwo Świat Książki zgodziło się wstrzymać dystrybucję książki Artura Domosławskiego "Kapuściński non-fiction". To efekt porozumienia zawartego przed sądem przez wydawcę z rodziną Ryszarda Kapuścińskiego. Domosławski uważa tę sytuację za kuriozalną. A wdowa po pisarzu ma nadzieję, że już żadne wydawnictwo nie będzie chciało wydać tej książki w obecnym kształcie.

Książka o Ryszardzie Kapuścińskim, napisana przez Domosławskiego, została wydana w marcu 2010 roku przez wydawnictwo Świat Książki. Autor opisuje w niej m.in. kontakty Kapuścińskiego ze służbami specjalnymi PRL, życie prywatne pisarza i jego trudne relacje z córką. Alicja Kapuścińska, wdowa po pisarzu, od samego początku domagała się odszkodowania i wycofania książki ze sprzedaży. Jednak w kwietniu 2010 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał decyzję sądu niższej instancji, że nie należy wprowadzać zakazu dystrybucji biografii Kapuścińskiego.
Artur Domosławski przypomina, że trwają w tej sprawie jeszcze dwa procesy wytoczone - jeden przez córkę, drugi przez żonę Kapuścińskiego - przeciwko wydawnictwu i jemu jako autorowi. Alicja Kapuścińska w pozwie zarzuciła autorowi i wydawcy naruszenie swoich dóbr osobistych. Domaga się wpłaty 50 tys. zł na Fundację im. Ryszarda Kapuścińskiego. Oddzielny proces wytoczyła mieszkająca w Kanadzie córka pisarza Rene Maisner. Po ugodzie zawartej przez Świat Książki oba procesy toczyć się będą już tylko przeciw Domosławskiemu.
W miniony piątek wydawnictwo Świat Książki zawarło bowiem przed Sądem Okręgowym w Warszawie ugodę z Alicją Kapuścińską, na mocy której zobowiązało się wycofać z dystrybucji książkę Domosławskiego. Zgodziło się również na to, by jej kolejne wydania mogły się ukazać, lecz pod warunkiem że z książki zostaną usunięte cztery rozdziały, które nie podobają się rodzinie pisarza. Zawarcie ugody przez wydawnictwo z rodziną reportera oznacza, że kupno nowego egzemplarza książki stanie się niemożliwe. Wydano ją w nakładzie ok. 150 tys. egz. Z informacji przekazanych przez autora wynika, że większość została już sprzedana.
Dodatkowo Świat Książki ma opublikować m.in. w "Gazecie Wyborczej" oświadczenie, w którym wyrazi ubolewanie z powodu naruszenia w książce dóbr osobistych wdowy i córki pisarza w postaci prawa do prywatności, godności i dobrej pamięci o zmarłym.
Artur Domosławski o prowadzonych przez wydawnictwo negocjacjach z rodziną pisarza dowiedział się w ich trakcie. - Ugoda nie jest prawomocna. Uprawomocni się w ciągu dwóch tygodni i jeszcze wiele może się w tym czasie wydarzyć - mówi Domosławski. Dodaje, że od przedstawicieli wydawnictwa dowiedział się, iż Świat Książki po przejęciu go przez wydawnictwo Bukowy Las od wydawnictwa Weltbild chce mieć czystą kartę. - Dzisiejszy Świat Książki to zupełnie inna firma niż ta, z którą podpisywałem umowę na wydanie "Kapuściński non-fiction" - podkreśla Domosławski. - Podtrzymuję wszystko, co napisałem w tej biografii. Nie pojawiły się żadne nowe fakty, które miałyby spowodować, bym musiał się wycofywać z czegokolwiek, co zostało opublikowane - zaznacza Domosławski.
Świat Książki licencję na wydawanie biografii Kapuścińskiego ma do 2017 roku. Dopiero wtedy prawa do niej wrócą do Domosławskiego. Jednak Domosławski podkreśla, że nie zgodzi się na to, by książka "Kapuściński non-fiction" ukazała się bez czterech rozdziałów, które nie podobają się rodzinie pisarza. - Wydawnictwo nie ma prawa wydać jej w tej postaci bez mojej zgody, a na to na pewno się nie zgodzę - mówi. Dodaje, że obecna sytuacja, w której wydawca zrywa solidarność z autorem, jest precedensem.
Alicja Kapuścińska na pytanie "Presserwisu", dlaczego tak bardzo zależało jej na tym, by książka o jej zmarłym mężu była niedostępna, odpowiada: - A dlaczego mam chcieć, by ukazywała się dalej? To, co w niej napisano o moim mężu, o tym, że był łajdakiem, że kłócił się z córką obraża uczucia moje i mojej rodziny. To, co dotyczy mojej rodziny, nigdy nie powinno w ogóle ujrzeć światła dziennego. To są informacje wyssane z palca, godzące w dobra osobiste - mówi Kapuścińska. Dodaje, że satysfakcjonuje ją rozwiązanie zaproponowane przez Świat Książki. I choć nie ma wpływu na to, że inny wydawca może w przyszłości wydać książkę w dotychczasowej formie, liczy, że już żadne wydawnictwo nie podejmie się jednak jej sprzedaży.
Zdaniem Pawła Lisickiego, redaktora naczelnego "Tygodnika Do Rzeczy", postępowanie Świata Książki jest zdradą swojego autora. - Nowy właściciel Świata Książki odziedziczył zawarte umowy i powinien je respektować - uważa Lisicki. Bulwersuje go też zapowiedź Świata Książki, że opublikuje przeprosiny w prasie. - Jako autor książki pozwałbym wydawnictwo za naruszenie wizerunku, renomy i dóbr osobistych - dodaje Lisicki.
Postępowanie Świata Książki krytykuje też Wiesław Władyka, członek zarządu Polityki, wydawcy tygodnika "Polityka", którego autorem jest Artur Domosławski. Zdaniem Władyki decyzja Świata Książki jest brutalną ingerencją w wolność słowa. - Książka Domosławskiego o Kapuścińskim wywołała wiele dyskusji, które trwają do dziś. Nie wolno odbierać jej czytelnikom, bo to książka wybitna - uważa Władyka. Dodaje, że teraz Domosławski znalazł się w dość trudnej sytuacji, bo na placu boju został sam. - I sam, bez wsparcia wydawcy, musi teraz bronić swojego imienia - zauważa Władyka. Przedstawiciele wydawnictw książkowych nie chcieli wczoraj komentować sprawy.

BG

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.