1000 zł dla dziennikarza za niepisanie o E.Leclercu
1000 zł znalezione przez dziennikarza w gazecie trafiło na policję (fot. "Gazeta Krakowska")
Podhalański dziennikarz "Gazety Krakowskiej" dostał 1000 zł łapówki zawinięte w swoją gazetę.
Po tym jak w ubiegłym tygodniu dwuletni chłopiec spadł z balkonu w nowotarskim E.Leclercu dziennikarz zakopiańskiej redakcji "Gazety Krakowskiej" Tomasz Mateusiak próbował dociec, czy firma ma wszystkie wymagane pozwolenia budowlane. Tak opisuje finał spotkania z jednym z menedżerów E.Leclerca: "Menedżer nalegał, bym wziął ze sobą wydanie poniedziałkowe »Gazety Krakowskiej«, gdzie na okładce i trzeciej stronie zaznaczył markerem fragmenty informacji o postępowaniu inspekcji nadzoru budowlanego, jakich on chciałby w przyszłości uniknąć w prasie". Gdy dziennikarz w redakcji otworzył gazetę znalazł w niej stuzłotowe banknoty - równo 1000 zł. Znalezione pieniądze zaniósł na policję, aby wyjaśniła sprawę.
Sprawę opisuje "Gazeta Krakowska" na swoich łamach. (GK)
(22.03.2012)