Blogerzy mają prawo do 8,5-proc. stawki podatku od przychodów z reklam
Ministerstwo Finansów zdecydowało, że dochody z reklam umieszczanych na stronach internetowych mogą być opodatkowane zryczałtowaną stawką 8,5 proc., a więc tak samo jak np. dochody z najmu mieszkania. Z takiej korzystnej formy opodatkowania mogą skorzystać ci, którzy prowadzą np. bloga bez zarejestrowania działalności gospodarczej. Prawnicy podejrzewają, że z tego sposobu opodatkowania mogą próbować skorzystać nie tylko blogerzy.
Minister finansów wydał interpretację ogólną dotyczącą rozliczenia osób fizycznych, które pobierają opłaty z reklam zamieszczanych na ich własnych stronach internetowych - np. w ramach współpracy z siecią AdSense Google. Fiskus zrównał te przychody z tymi uzyskiwanymi z najmu lub dzierżawy nieruchomości, co oznacza, że właściciele stron, serwisów czy blogów mogą płacić ryczałt podatkowy w wysokości 8,5 proc. zewidencjonowanych wpływów. Z tego sposobu opodatkowania przychodów z reklam internetowych mogą korzystać tylko osoby nieprowadzące działalności gospodarczej.
- Co ważne, jest to interpretacja ogólna i dlatego chroni wszystkich podatników, którzy są w identycznej sytuacji, bez konieczności jakichkolwiek dodatkowych działań w tej sprawie - zauważa Wojciech Kaptur, doradca podatkowy z kancelarii PragmatIQ. - Ten rodzaj interpretacji różni się od interpretacji indywidualnych, o które może wystąpić każdy zainteresowany, ale wtedy tylko adresat interpretacji jest chroniony - tłumaczy Kaptur. Zaznacza, że interpretacje ogólne wydawane są w sytuacjach, gdy istnieją rozbieżności w sposobie interpretacji określonych przepisów podatkowych i dotyczą szerszego grona zainteresowanych. Ministerstwo Finansów, wydając ogólną interpretację, nie dokonuje tego na indywidualny wniosek zainteresowanego, lecz ujednolica sposób stosowania prawa wobec wszystkich podatników.
- Warunkiem skorzystania z 8,5-proc. PIT jest jedynie odpowiednie zgłoszenie zryczałtowanego sposobu opodatkowania we właściwym urzędzie skarbowym. Zmianę w sposobie płacenia daniny należy zgłosić do 20 stycznia 2015 roku. Jeśli ktoś zaczyna taką działalność w tym roku, wybór tego sposobu opodatkowania powinien zrobić do 20. dnia miesiąca po osiągnięciu pierwszego przychodu - wyjaśnia Kaptur.
- Można się spodziewać, że teraz jeszcze więcej osób rozważy możliwość blogowania i zarabiania na reklamach w sieci. Korzyść podatkowa jest oczywista - uważa Rafał Szymkowiak, radca prawny z PragmatIQ. - Doświadczenie zawodowe podpowiada mi, że z dobrodziejstwa Ministerstwa Finansów skorzystają nie tylko szafiarki czy videoblogerzy - dodaje Szymkowiak. Do tej pory wpływy z reklam internetowych były opodatkowane według stawek 18 i 32 proc.
Przemysław Pająk, założyciel serwisu Spider's Web, zapewnia, że tylko z powodu nowej formy opodatkowania przychodów z reklam nie zamierza rezygnować z działalności gospodarczej. - Rozliczam się podatkiem liniowym. To orzeczenie jest korzystne tylko dla małych i początkujących blogów. Ci, którzy utrzymują się z bloga, prowadzą działalność gospodarczą. Zatrudniam przecież kilkadziesiąt osób na umowach cywilnoprawnych. Nie byłoby to możliwe bez prowadzenia działalności gospodarczej - mówi Pająk.
- Już kiedyś rozpatrywałem ten problem i moim zdaniem nigdy nie istniały przeciwwskazania, by rozliczać wynajem powierzchni reklamowej w formie ryczałtowej - przekonuje Michał Szafrański, autor bloga Jakoszczedzacpieniadze.pl. - Nie zamierzam zrezygnować z prowadzenia działalności gospodarczej, bo dzięki temu mam możliwość odliczania kosztów jej prowadzenia, a to one decydują ostatecznie o tym, ile podatku się płaci. Przy rozliczaniu się według stawki zryczałtowanej takiej możliwości nie ma - kalkuluje Szafrański.
(CP, 16.09.2014)
