Temat: spory sądowe

Dział: PRASA

Dodano: Styczeń 06, 2017

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Sąd oddalił powództwo MDI przeciwko "Wprost" w sprawie tekstu „Czarny PR MDI”

Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo agencji MDI Strategic Solutions przeciwko AWR Wprost oraz byłemu redaktorowi naczelnemu tygodnika „Wprost” Sylwestrowi Latkowskiemu i dziennikarzowi Cezaremu Łazarewiczowi – poinformowała spółka PMPG Polskie Media, do której należy AWR Wprost.

Sprawa dotyczyła artykułu Cezarego Łazarewicza pt.: „Czarny PR MDI” opublikowanego w tygodniku „Wprost” z 2 marca 2014 roku, w którym opisane zostały kulisy przetargu na informatyzację PZU i działania agencji, która pracowała dla głównego konkurenta zwycięskiej firmy.  

Jak napisano w komunikacie prasowym wydawcy w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Magdalena Kubczak podkreśliła, że pozwani nie naruszyli dóbr osobistych powoda.

"Obok debaty teoretycznej, prowadzonej przez polityków, dziennikarze śledczy i wydawcy muszą realnie mierzyć się z koniecznością obrony faktycznej wolności mediów, która realizuje się także w sądach. W obronę wartości podstawowych zaangażowanych jest niejednokrotnie wielu prawników” – komentuje Paulina Piaszczyk, radca prawny z PMPG Polskie Media.

W czerwcu 2015 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo MDI przeciwko Sylwestrowi Latkowskiemu. MDI zarzucało byłemu redaktorowi naczelnemu „Wprost” naruszenie dóbr osobistych w artykule opublikowanym na blogu Latkowskiego oraz  w tygodniku „Wprost” z 23 września 2013 roku pt.: „Nie ulegnę szantażowi”.

Z kolei w listopadzie 2015 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo MDI przeciwko Cezaremu Łazarewiczowi. Spółka pozwała go do sądu za rozpowszechnianie informacji, według których właściciele MDI - Rafał Kasprów i Maciej Gorzeliński -  wywierali naciski i grozili dziennikarzowi, próbując nie dopuścić do publikacji jego artykułu. Chodziło o kilka wywiadów Łazarewicza, w tym dla rozgłośni RDC. Dziennikarz wyjaśniał w nich przyczyny, dla których artykuł pt. "Orzeł może", demaskujący działalność agencji MDI, opublikował nie w swojej ówczesnej macierzystej redakcji "Wprost", lecz w "Tygodniku Powszechnym". W wywiadach Łazarewicz ujawniał, że Kasprów i Gorzeliński starali się nie dopuścić do publikacji w tygodniku "Wprost". Naciskali w tym celu zarówno na Łazarewicza, jak i na wydawcę "Wprost" Michała M. Lisieckiego oraz ówczesnego naczelnego pisma Sylwestra Latkowskiego. Dziennikarza mieli straszyć pozwami o odszkodowania, a wydawcę i naczelnego kompromitującymi materiałami. Łazarewicz i Latkowski uznali to za szantaż.

Sąd umorzył też sprawę o zniesławienie (z art. 212 kk) którą MDI wytoczyła Łazarewiczowi. W tym procesie też chodziło o tekst opisujący działalność agencji w kontekście przetargu na informatyzację PZU. Sąd uznał, że dziennikarz działał w granicach prawa.

Przeczytaj też:
Dlaczego MDI zajmowało się przeszłością Sylwestra Latkowskiego?

(GK, 06.01.2017)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.