Dział: PRASA

Dodano: Luty 27, 2021

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Likwidator wszedł do redakcji "Dziennika Wschodniego"

Na miejscu pojawiła się też policja (fot. Dominik Smaga)

Likwidator spółki Corner Media, wydawcy "Dziennika Wschodniego", wszedł w sobotę o 7 rano do redakcji gazety.

Jak relacjonuje Paweł Buczkowski, zastępca redaktora naczelnego "Dziennika Wschodniego", do redakcji w sobotę rano wszedł likwidator, radca prawny Leszek Kukawski, w towarzystwie policji, ochroniarzy i ślusarzy, którzy zmienili zamki w drzwiach redakcji, uniemożliwiając wejście tam komukolwiek z zespołu.

- To całkowicie bezprawne działanie -  mówi "Pressowi" Buczkowski. -  Sąd nie wydał jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie naszego zaskarżenia wcześniejszego postanowienia o likwidacji spółki. Do czasu tej decyzji sądu likwidator nie ma prawa podejmować czynności, jakie właśnie podjął. Sprawą zajmuje się Sąd Rejonowy Lublin-Wschód - dodaje.

Likwidator w redakcji Dziennik Wschodni

Opublikowany przez Agnieszkę Mazuś Piątek, 26 lutego 2021

Zdaniem Buczkowskiego to łamanie prawa i zamach na wolność prasy. - Serwis gazety normalnie działa, poniedziałkowe wydanie gazety jest przygotowywane do druku, a my nie możemy wejść do redakcji ani po sprzęt, ani po jakiekolwiek dokumenty, które właśnie teraz są wynoszone w pudłach w z redakcji - podkreśla Buczkowski. Jak dodaje, na redaktora naczelnego został powołany Paweł Puzio, były udziałowiec, który sprzedał swoje udziały większościowemu wspólnikowi Tomaszowi Kalinowskiemu (ma obecnie 73 proc. udziałów).

23 lutego likwidator spółki Corner Media odwołał redaktora naczelnego Krzysztofa Wiejaka i powołał na tę funkcję jego zastępcę Pawła Buczkowskiego (odmówił przyjęcia). Redakcja nie uznaje decyzji, zwracając uwagę, że postanowienie sądu o likwidacji spółki nie jest prawomocne.

Tomasz Kalinowski w lutym ub.r. złożył pozew o rozwiązanie spółki. Argumentował, że wydawnictwo nie ma zarządu, a on sam - wglądu w wyniki finansowe. Na początku lutego spółka Corner Media została postawiona w stan likwidacji. Likwidatorem został radca prawny Leszek Kukawski, od grudnia kurator spółki. Kukawski w rozmowie z "Press" podkreślał, że "decyzja o ustanowieniu go likwidatorem jest natychmiast wykonalna". - Zostałem wpisany do KRS jako likwidator, widnieję w rejestrze przedsiębiorców i przez wszystkie instytucje państwowe jestem uznawany jako kierownik zakładu pracy – mówił.

Kalinowski uważa, że działania likwidatora są całkowicie zgodne z polskim prawem. - Nie ma czegoś takiego, jak uprawomocnienie się decyzji o likwidacji. Spółka już jest w likwidacji i wszelkie działania likwidatora są konsekwencją tego postanowienia. Od trzech lat nie miałem wstępu do redakcji "Dziennika Wschodniego", choć jestem większościowym udziałowcem, nie miałem żadnego wpływu na działanie tytułu, uniemożliwiono mi dostęp do dokumentów spółki. Wicenaczelna Agnieszka Mazuś na moje próby rozmowy kazała mi "wypierdalać", mam to nagrane - dodaje Kalinowski.

- To całkowita nieprawda -  twierdzi Mazuś. -  Miałam z nim kiedyś słowną utarczkę, ale dotyczyła kwestii rowerów, których pan Kalinowski nie pozwalał nam trzymać w budynku, w którym mieści się redakcja, a którego on jest właścicielem. Awantura była wtedy, kiedy chciał wyrzucić mój rower. Nigdy nie było problemów z dostępem pana Kalinowskiego do jakiejkolwiek dokumentacji. Mógł przyjść, kiedy tylko chciał, i zobaczyć, co tylko chciał. Nie zgodziliśmy się jedynie na wysyłanie mu wrażliwych danych mailem, jak sobie zażyczył. I on to uznał za blokowanie dostępu do dokumentacji - mówi wicenaczelna tytułu.

Press

Do redakcji nie mógł wejść m.in. Krzysztof Wiejak (fot. Dominik Smaga)

Kalinowski zapowiada, że zgodnie z polskim prawem spółka w likwidacji będzie wystawiona na sprzedaż, a on spróbuje ją kupić i ponownie wydawać "Dziennik Wschodni". - Jest zespół, jest nowy naczelny. Mam nadzieję, że się to uda - mówi.

Jak wynika z danych ZKDP, w 2020 roku "Dziennik Wschodni" sprzedawał średnio ogółem 3236 egz. (spadek o 18,69 proc. w porównaniu z 2019 rokiem). Dziennikwschodni.pl miał w grudniu 2,4 mln użytkowników, którzy wykonali 12,4 mln odsłon (dane Gemius/PBI). Gazeta jest jednym z ostatnich dzienników regionalnych w Polsce nieprzejętych przez Orlen (obok "Kuriera Szczecińskiego", "Gazety Olsztyńskiej"/"Dziennika Elbląskiego" i "Super Nowości").

(AMS, 27.02.2021)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.