RASP nie obsadzi stanowiska prezesa po odejściu Edyty Sadowskiej
Po odejściu z Ringier Axel Springer Polska prezes Edyty Sadowskiej wydawnictwo nie obsadzi tego stanowiska. Wydawcy nie wiążą jej odejścia z zapowiadaną przez rząd dekoncentracją mediów, ale dziennikarze z Grupy Onet-RAS Polska obawiają się o przyszłość Tomasza Lisa i redakcji "Newsweek Polska".
W środę w ”Presserwisie” jako pierwsi podaliśmy, że Edyta Sadowska odchodzi z Ringier Axel Springer Polska. Wydawnictwo potwierdziło nasze informacje. – Po 12 latach w jednej organizacji po prostu potrzebowałam zmiany. Nie ma w tej decyzji nic sensacyjnego i nie ma ona związku z tematem dekoncentracji mediów. Dalsze plany zawodowe będę mogła ujawnić na początku przyszłego roku – tłumaczy Edyta Sadowska.
”Podjęliśmy decyzję, że nie będziemy utrzymywać stanowiska prezesa zarządu Ringier Axel Springer Polska, skoro cały proces decyzyjny dotyczący tej i pozostałych Spółek w Grupie i tak został oddelegowany do GEB” – napisał do pracowników Mark Dekan, CEO Grupy Onet-RAS Polska. GEB, czyli group executive board, który tworzą Marcin Boroszko (prezes Media Impact Polska), Aleksander Kutela (prezes Onetu), Jovan Protic (dyrektor operacyjny Grupy Onet-RAS Polska) i Krzysztof Stopa (dyrektor finansowy Grupy Onet-RAS Polska). W jego skład wchodziła też Edyta Sadowska.
Obowiązki związane z obszarem wydawnictw drukowanych od Edyty Sadowskiej przejmie Marcin Biegluk, dyrektor wydawniczy segmentu Fakt. Biegluk z początkiem 2018 roku obejmie nowo utworzone stanowisko dyrektora generalnego portfolio prasowego w Grupie Onet-RAS Polska. Nowe obowiązki będzie łączyć z dotychczasowymi. Pozostałe obowiązki Sadowskiej rozdzielone zostaną pomiędzy członków GEB.
”Nasze portfolio tytułów drukowanych pozostaje w dobrych rękach – doświadczenie Marcina i jego wybitne osiągnięcia na trudnym rynku prasowym czynią go idealnym kandydatem do przejęcia sterów nad tym obszarem naszej działalności” – skomentował w komunikacie prasowym Mark Dekan.
Edyta Sadowska pozostanie w firmie do końca lutego i w tym czasie będzie przekazywać obowiązki.
Informacja o odejściu Edyty Sadowskiej zaskoczyła branżę. – Moim zdaniem Edyta Sadowska dobrze zarządzała firmą – mówi Zbigniew Benbenek, przewodniczący rady nadzorczej Grupy ZPR Media. – Jak to mówię: czasami jest za dużo generałów, a za mało żołnierzy. Jeśli chce się ciąć koszty, zawsze każdy się zastanawia, czy zmniejszyć liczbę menedżerów, czy dziennikarzy. Szuka się optymalizacyjnych działań polegających na zmniejszaniu kadry menedżerskiej – mówi Benbenek. Odejścia Sadowskiej nie łączy on jednak z szykowaną ustawą o dekoncentracji mediów, która mogłaby uderzyć w RASP.
– Pani Sadowska jest szanowaną osobą w środowisku wydawniczym. Przeprowadzała firmę przez trudny okres. Wydaje mi się, że partycypowała w sukcesie, który niewątpliwie Axel Springer ma w Polsce – mówi Zbigniew Napierała, przewodniczący rady nadzorczej Edipresse Polska. – Nie wiem, jakie ma plany, ale z jej doświadczeniem na pewno jest to osłabienie firmy – dodaje Napierała.
– Nic nie wskazuje na to, żeby to miało jakieś uzasadnienia wynikowe. RASP jest w dobrej sytuacji rynkowej – mówi menedżer jednego z wydawnictw. – To, że nie jest obsadzone jej stanowisko, może wynikać z chęci spłaszczenia struktury – uważa.
Dla eksperta rynku mediów Marka Sowy (od stycznia do maja 2010 roku był prezesem Axel Springer Polska) odejście Edyty Sadowskiej nie jest zaskoczeniem. – To menedżer dużej klasy, po kilkunastu latach pracy w tej samej firmie z pewnością jest gotowa na nowe wyzwania – uważa Sowa. – Nie należy wiązać tej decyzji z zapowiadaną przez obóz rządzący dekoncentracją mediów w Polsce. Nie wiadomo, czy i jaki projekt ustawy w ogóle ujrzy światło dzienne, jest również pewne, że rodzime i zagraniczne grupy medialne nie przyjmą pokornie jakichkolwiek regulacji stojących w sprzeczności z prawem Unii Europejskiej, realiami współczesnego rynku mediów lub zdrowym rozsądkiem – komentuje.
Co innego mówią jednak dziennikarze pracujący w Onet-RAS Polska. – W firmie panuje przekonanie, że to nie była jej decyzja i że się z nią rozstali – mówi jeden z dziennikarzy Onetu. – Znaczenie segmentu drukowanego maleje. Widać, że jej obowiązki zostały podzielone, a następca będzie na stanowisku niższej rangi, nie wszedł do group executive board – zwraca uwagę jeden z naszych rozmówców.
– Od dawna mówiło się, że Edyta Sadowska ma odejść. Plotki na ten temat pojawiały się co jakiś czas – przyznaje z kolei jeden z menedżerów Grupy Onet-RASP i dodaje: – Następuje łączenie kolejnych działów, jej odejście może mieć związek z szykowanym połączeniem Onetu i Springera.
Pracownika jednej z redakcji wydawnictwa zastanawia moment ogłoszenia odejścia Edyty Sadowskiej. - To czas, kiedy zamykany jest budżet. Odejście Sadowskiej to wyraźnie osłabienie pozycji Tomasza Lisa w wydawnictwie, bo przyjmowała go do pracy i uznawała jego dużą autonomiczność w "Newsweek Polska". Ważnym pytaniem jest, jak ułoży się współpraca jej następcy z Lisem – stwierdza dziennikarz.
Edyta Sadowska prezesem Ringier Axel Springer Polska została w 2015 roku. Do wydawnictwa trafiła w 2005 roku.
(KOZ, 23.11.2017)
