Dział: REKLAMA

Dodano: Listopad 23, 2017

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Torby z logo Decathlonu dla uczestników polowania

(fot. krytykapolityczna.pl)

Serwis internetowy "Krytyki Politycznej" ujawnił, że sieć sklepów z odzieżą i artykułami sportowymi Decathlon była sponsorem polowania w Lasach Kozłowieckich na Lubelszczyźnie. Zdaniem ekspertów to ryzykowne dla wizerunku firmy, która chce być kojarzona ze zdrowym trybem życia.

Serwis Krytykapolityczna.pl opublikował reportaż Jakuba Szafrańskiego z polowania w Lasach Kozłowieckich na Lubelszczyźnie. "Na jednym ze zdjęć widać, jak »król polowania« odbiera torbę prezentów od sklepu Decathlon, oficjalnego sponsora łowów" - napisał autor. Na opublikowanym przy tekście zdjęciu widać torbę z logo firmy.

"Krytyka Polityczna" opublikowała też post na Facebooku z linkiem do tekstu, pytając: "Czy Decathlon Polska popiera zabijanie zwierząt? Co na to jego klienci? Czy to w porządku, że dzieci mogą zobaczyć »króla myśliwych« z krwawiącymi zwłokami dzika na śmierdzącej przyczepie?". W środę wieczorem 23 listopada nie było żadnej odpowiedzi firmy Decathlon Polska, mimo że użytkownicy Facebooka domagali się jej.

Eksperci z branży PR uważają, że Decathlon powinien wziąć pod uwagę, iż sponsorowanie polowania to kontrowersyjna decyzja. - Sklep ma w ofercie ubrania dla myśliwych i ktoś mógł uznać, że jest to wyjście z promocją do tej grupy klientów – mówi Marcin Kalkhoff, partner w BrandDoctor. - Z drugiej strony w dobie promowania zdrowego trybu życia i trendu ekologicznego taki sponsoring jest, mówiąc delikatnie, nietrafiony – dodaje.

Zbigniew Lazar, ekspert ds. komunikacji i public relations i założyciel agencji Modern Corp, zauważa, że marka powinna się reklamować się tym, co jest głównym obszarem jej działalności. - W tym przypadku to sport, chociażby piłka nożna, siatkówka. To bezpieczne obszary. W dzisiejszych czasach wszystkie marki muszą uważać, co i w jakim zakresie sponsorują. Warto unikać wszelkich kontrowersji. W tym przypadku zabrakło troski o markę – mówi Zbigniew Lazar.

Zdaniem Tomasza Bartnika, wiceprezesa One Eleven, firma nie zrobiła dobrze, nie odpowiadając szybko na post "Krytyki Politycznej" na Facebooku. - Nawet krótkie oświadczenie firmy jest ważne z punktu widzenia wizerunkowego. Milczenie jest groźne, bo sprawia, że mogą pojawiać się kolejne informacje i sprawa będzie się rozwijać – tlumaczy Bartnik.

Z przedstawicielami Decathlonu nie udało się nam skontaktować.

(JOK, 23.11.2017)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.