Google Earth stanowi - jak mogłoby się wydawać - alternatywną usługę do Map Google. Ta druga jest jednak przeznaczona dla osób, które szukają szybkiej drogi do celu. Earth służy bardziej celom edukacyjnym. Pozwala poznawać świat nie ruszając się od komputera.
Nowe Google Earth fot. screen z Google Earth
Od kilkunastu miesięcy Google pracowało nad "zupełnie nową" (tak to określa) odsłoną Earth, która została właśnie zaprezentowana. Zmian jest sporo, jednak od razu trzeba zaznaczyć, że są ulepszenia dotyczą trybów zwiedzania, a nie jakości samych zdjęć satelitarnych. Często już dawno nieaktualnych.
Poprawiono przede wszystkim sposób oglądania świata. Pojawił się przycisk 3D, który wyświetla trójwymiarowe obiekty. Teraz możemy z każdej strony obejrzeć znane budynki, miasta, parki krajobrazowe czy inne interesujące nas miejsca. Wyszukane obiekty są zazwyczaj opisane informacjami z Wikipedii.
Dla niezdecydowanych Google przygotował sporo podpowiedzi. Pojawiła się funkcja "Odkrywca", gdzie producent umieścił fotografie sferyczne i filmy z kilkudziesięciu najpiękniejszych miejsc. Każde z nich możemy także zobaczyć w formie widoku satelitarnego i 3D.
Przy tworzeniu filmów Google posiłkował się pomocą BBC. Wszystko wygląda bardzo dobrze, jednak niestety jest dostępne jedynie w języku angielskim.
Nowe Google Earth fot. screen z Google Earth
Jedną z ciekawszych opcji w trybie odkrywcy jest zbiór 30 obiektów z całego świata wpisanych na listę UNESCO. Google podpowiada także wycieczki po największych miastach i proponuje odwiedzenie najważniejszych zabytków.
Ciekawych list i samych miejsc jest naprawdę sporo, a zawsze można także zwiedzać na własną rękę. Dla tych, których ogromy wybór przytłacza przygotowano także opcję "szczęśliwy traf".
Szczęśliwy traf w Google Earth fot. screen z Google Earth
W dowolnym momencie przenosi użytkownika w losowo wybrane miejsce na Ziemi. Można oglądać je w widoku 2D lub 3D, a także zobaczyć podpowiadane fotografie.
Niestety aktualizacji doczekał się sposób zwiedzania świata przy pomocy Google Earth, a nie jakość zdjęć satelitarnych dostępnych w usłudze. W dalszym ciągu nie każde miejsce wygląda idealnie, a niektóre zdjęcia również mogą pochodzić sprzed kilku lat.
Warsaw Spire w Google Earth fot. screen z Google Earth
Świetnymi przykładami, które udało mi się znaleźć są warszawskie wieżowce Warsaw Spire i Q22. Oba zostały ukończone w zeszłym roku. W Earth ten pierwszy jest dalej w budowie, a drugiego nie ma w ogóle. Miejmy zatem nadzieję, że Google zadba o aktualność map także w Polsce.
Q22 w Google Earth fot. screen z Google Earth
Nowe Google Earth możemy na razie zobaczyć w jedynie na komputerze w przeglądarce Chrome. W najbliższych dniach aktualizacji doczekać ma się także aplikacja na Androida. Użytkownicy iOS i pozostałych przeglądarek internetowych będą musieli zaczekać nieco dłużej.
Przy okazji dużej aktualizacji do tradycyjnego Earth nie zapomniano także o Google Earth VR. Pojawiło się wiele nowych miejsc do odkrycia w goglach wirtualnej rzeczywistości. Co bardzo ważne, aplikacja obsługuje już nie tylko HTC Vive, ale także Oculus Rifta.