Dział: KSIążKI

Dodano: Marzec 29, 2017

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

„Za jeden wiersz. Cztery lata w chińskim więzieniu”

Press

Liao Yiwu
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2017

Liao Yiwu „za jeden wiersz” – a właściwie za jeden film nakręcony z przyjaciółmi na kanwie jego wiersza napisanego na cześć studentów zamordowanych 4 czerwca 1989 roku na placu Tiananmen w Pekinie – trafił na cztery lata do chińskiego więzienia. Ta książka stanowi najlepsze wejście w jego twórczość. A czytać go warto, bo nikt tak jak on, poetycko, nieprawdopodobnie szczerze (czasem przekraczając granicę ekshibicjonizmu) i dosadnie nie opisał tego, co czuje człowiek, który, korzystając przez lata ze szczególnego statusu poety w Chinach, trafia nagle do piekła na ziemi. Tam sprawdzanie przez strażników, czy aby nie ukrył czegoś w odbycie, jest tylko wstępem do tzw. karty dań, jaką współwięźniowie częstują nowo przybyłego.

Lecz ta książka to nie poradnik, jak przejść przez Niewyobrażalne, choć wielu może ją tak potraktować. Jest kolejnym dowodem na to, że gdy zawodzą wszystkie reguły cywilizowanego świata, tylko walka może ci dać szansę na godne przeżycie. Bo ci, którzy pragną przetrwać niezauważeni, szybko stają się celem dla silniejszych.

To książka dla wszystkich, którym wydaje się, że nic ich nie ruszy, i dla tych, którzy boją się wszystkiego. Dla tych, którzy z tragedii wojny czy powstania warszawskiego urządzają dziś happeningi przebierańców, tłumacząc młodym, jak fajnie jest umierać. Jeśli wiesz, że na torturach wydałbyś własną matkę, a na brata wymyśliłbyś dowolną bzdurę, byle tylko oprawcy przestali, sięgnij po Liao Yiwu. Udowadnia, że można przejść przez piekło i nie zwariować. Choć czytając, wydaje się to nieprawdopodobne.

Liao Yiwu, zdaniem polskiej Wikipedii, nie istnieje. Ale dziennikarze nie mogą o nim nie wiedzieć i go nie czytać. Warto tę lukę zapełnić, bo mało który z poetów, pisarzy i dziennikarzy chińskich zasłużył na to tak bardzo, jak ten zdobywca Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za „Prowadząc umarłych”. W Polsce Wydawnictwo Czarne wydało jeszcze jego „Bóg jest czerwony” (o chrześcijanach w Chinach) i „Pociski i opium” (o masakrze na placu Tiananmen). Dwie kolejne książki czekają na przekład.


(CP, 29.03.2017)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.