Temat: wolność słowa

Dział: PRASA

Dodano: Marzec 02, 2017

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Szef Reutersa do dziennikarzy: w wojnie z Trumpem pamiętajcie o zasadach

"Nie wiemy jeszcze, jak ostre z biegiem czasu będą ataki administracji Trumpa i do jakiego stopnia będą im towarzyszyć prawa ograniczające nasze reporterskie możliwości. Ale wiemy, że musimy się kierować tymi samymi zasadami, które przyświecają naszej pracy wszędzie" - napisał do amerykańskich pracowników Reutersa Steve Adler, redaktor naczelny agencji.

W sytuacji, gdy prezydent USA Donald Trump nazywa dziennikarzy „jednymi z najbardziej nieuczciwych ludzi na świecie”, a jego główny strateg określa media „partią opozycyjną”, wiele redakcji w USA stoi przed dylematem, jak informować o nowej administracji. Dlatego dziennikarze Reutersa otrzymali zalecenia, które można streścić: „robimy to, co zawsze, i tak, jak zawsze”. Czyli:

CO ROBIĆ
- Informuj o sprawach ważnych dla ludzi, dostarczaj im fakty, które pozwolą im podjąć lepsze decyzje.
- Bądź pomysłowy: jeśli jedno źródło informacji zostaje zamknięte, szukaj następnego.
- Zapomnij o komunikatach prasowych i nie martw się o oficjalne źródła dostępu. To i tak nigdy nie było zbyt przydatne. Nasze treści o Iranie były znakomite, a nie mamy tam praktycznie żadnych oficjalnych źródeł. Mamy za to informatorów.
- Jedź w kraj i ucz się, jak ludzie żyją, co myślą, co im pomaga, a co szkodzi i jak decyzje rządu wpływają na nich - a nie na nas.
- Miej przy sobie „Thomson Reuters Trust Principles”, pamiętając, że „w Reutersie etyka, niezależność i wolność od uprzedzeń powinna być zawsze przestrzegana”.

CZEGO NIE ROBIĆ
- Nigdy nie daj się zastraszyć, ale:
- Nie podejmuj niepotrzebnych walk i nie rób z tego opowieści o nas [o agencji]. Nas mogą interesować wewnętrzne kwestie [między dziennikarzami a administracją Trumpa], ale odbiorców z reguły nie; poza tym odbiorcy mogą stanąć nie po naszej stronie.
- Nie okazuj publicznie czegoś, co może być zrozumiałą w tym zawodzie frustracją. W innych krajach trzymamy to dla siebie i dzięki temu nasze dziennikarstwo nie jest podejrzewane o personalną niechęć. Musimy to robić także w USA.
- Nie oceniaj środowiska dziennikarskiego zbyt ponuro. To szansa dla nas na wykorzystanie umiejętności, które posiedliśmy podczas pracy w trudniejszych państwach, i na dawanie przykładu - czyli na dostarczanie najświeższych, najpotrzebniejszych i najwięcej wyjaśniających informacji spośród wszystkich organizacji medialnych.

W marcowym numerze „Press” opisujemy, jak dziennikarze - nie tylko Reutersa - wzięli sobie te podstawowe zasady zawodu do serca i jak w miarę zaostrzania się wojny administracji prezydenta Trumpa z mediami rośnie zawodowa solidarność dziennikarzy w USA.  (JM)

(02.03.2017)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.