Dział: PRASA

Dodano: Styczeń 27, 2017

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Giertych zarzuca "Wprost" zmanipulowanie taśm, Majewski ośmiesza mecenasa

Odpowiedź Michała Majewskiego na zarzut Giertycha była przez kilka godzin najbardziej angażującym tweetem na dziennikarskim Twitterze

Wydawca "Wprost" PMPG Polskie Media zapowiada skierowanie do Okręgowej Rady Adwokackiej sprawy o naruszenie etyki zawodowej przez Romana Giertycha po tym, jak poinformował, że nagranie jego rozmowy z Janem Pińskim i Piotrem Nisztorem, na którym "Wprost" oparł artykuł, zostało zmanipulowane komputerowo.

W lipcu 2014 roku "Wprost" opublikował artykuł, w którym wykorzystał nagranie rozmowy Romana Giertycha z Janem Pińskim i Piotrem Nisztorem. Tematem nagranej przez Nisztora rozmowy miała być sprzedaż za 400 tys. zł praw autorskich do książki, którą Nisztor napisał o Janie Kulczyku. Chodzić miało o to, by książka się nie ukazała. Na okładce tego wydania "Wprost" napisał, że Roman Giertych chciał tworzyć grupę, która będzie wymuszała pieniądze od najbogatszych Polaków. Giertych pozwał za to Michała M. Lisieckiego, Piotra Nisztora oraz dwóch redaktorów tygodnika, oskarżając ich o zniesławienie. Jak poinformował wczoraj, sprawa karna zaczyna się za dwa tygodnie.
Jednak podał też, że biegły z zakresu badań fonoskopijnych "stwierdził manipulowanie nagraniem poprzez wykorzystanie profesjonalnego programu komputerowego do montowania nagrań".
W odpowiedzi PMPG wydało komunikat, w którym zapowiada skierowanie do Okręgowej Rady Adwokackiej i jej rzecznika dyscyplinarnego sprawy o naruszenie etyki zawodowej przez Romana Giertycha. Odpowiedź mecenasowi napisał też Michał Majewski, który wtedy pracował we "Wprost". W liście zamieszczonym na Twitterze w spokojnym tonie wyjaśnił, że nie zgadzają się daty: Giertych twierdzi, że montażu taśm dokonano w grudniu 2014 roku - a tekst "Wprost" ukazał się przecież w lipcu i wtedy też całe nagranie zostało umieszczone na stronie internetowej tygodnika. Majewski wyjaśnił, skąd się wzięły w nagraniu ślady używania programu Adobe Audition - wydawca "Wprost" na potrzeby procesu sądowego zamówił pod koniec 2014 roku sporządzenie stenogramu rozmowy i został on wykonany przy użyciu tego oprogramowania. "I na koniec. Po starej znajomości, w tym samym roku lipiec jest zawsze przed grudniem. Zawsze. To stała zasada" - zakończył złośliwie swój list do Giertycha Majewski.

 

(RG, 27.01.2017)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.