Temat: programy telewizyjne

Dział: INTERNET

Dodano: Wrzesień 06, 2016

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Mariusz Zielke rozdaje swoją książkę w internecie, bo się boi zakazu jej wydania

Pisarz i dziennikarz śledczy Mariusz Zielke udostępnił na stronie Stopcenzurze.pl swoją najnowszą powieść kryminalną "Dla niej wszystko". Tłumaczy, że zrobił to, bo wydawca, który zlecił mu napisanie książki, chciał zablokować jej publikację.

"Dla niej wszystko" dostępne jest bezpłatnie w internecie w formatach Epub, Mobi i PDF. To powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. - Do mojego wydawcy zadzwonił prawnik, który powiedział, jeśli dobrze mi przekazano, że wkrótce sąd zakaże wydania jakiejkolwiek książki mojego autorstwa - tłumaczy swoją decyzję Mariusz Zielke. Na Twitterze przedstawił treść maila z kancelarii prawniczej (Zielke zamazał dane nadawcy), w którym jest informowany: "Panie Mariuszu (...) wobec braku porozumienia zmuszony jestem wystąpić z roszczeniem do Sądu".

Dziennikarz udostępnił książkę za darmo w internecie, bez korekty i redakcji edytorskiej. Pracował nad nią od września ub.r. Wtedy to, jak pisze Zielke: "bogaty biznesmen (posiadający własne wydawnictwo) zamówił u mnie powieść, która m.in. opisywałaby sprawę ataku bandytów na niego i porwania członka jego rodziny". Zielke nie ujawnia nazwiska biznesmena. Nad książką pracował do sierpnia br. bez spisanej umowy, ale dostawał zaliczki za swoją pracę. - Bardzo dobrze nam się współpracowało, skupialiśmy się na tym, żeby stworzyć jak najlepszą książkę - mówi Zielke. Współpraca układała się do momentu otrzymania treści proponowanej umowy z biznesmenem. Znalazło się w niej zastrzeżenie, że książka może być wydana po raz pierwszy nawet za 25 lat. W kolejnej propozycji umowy znalazł się jeszcze dłuższy okres - 50 lat. Tymczasem wcześniej planowano, że ukaże się w listopadzie br.

- Ta książka ma ogromny potencjał. Jej pierwszy nakład planowano na co najmniej 20 tys. egz., a budżet promocyjny na 100 tys. zł. Miała być przeznaczona do ekranizacji. Byłem małym żuczkiem w tym projekcie, który się rozsypał. Nie wiem, czy z powodu pieniędzy, szantażu lub gróźb - mówi Zielke. Miał pomysł, aby książkę wydało wydawnictwo Czarna Owca (wydawca jego innych powieści), ale do tego nie doszło.
- Po raz pierwszy w swoim życiu żałowałem, że nie wymagałem umowy od początku.  Potrzebowałem jednak pracy, od wielu lat nie mam etatu w redakcji, utrzymuję się z pisania książek, artykułów, folderów reklamowych. Ta historia jest najciekawszą, na jaką trafiłem w swojej karierze - mówi Zielke.

Mariusz Zielke w latach 1999-2009 był dziennikarzem "Pulsu Biznesu". W 2005 roku był laureatem nagrody Grand Press w kategorii dziennikarstwo śledcze. Jest autorem ośmiu powieści.

(JM, 06.09.2016)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.