Jak ustaliła „Rzeczpospolita", za jeden dostęp do pakietu kanałów Polsat Sport 2 HD i Polsat Sport 3 HD Grupa Polsat inkasowała od operatorów płatnych telewizji 75 zł. Polsat nie podaje, ile pakietów udało mu się sprzedać. Na początku mistrzostw media podawały, że mogło to być ok. 400 tys. Z najnowszych informacji „Rzeczpospolitej" wynika jednak, że sprzedaż poszła jeszcze lepiej i aktualne nieoficjalne szacunki mówią już o 600 tys. To oznacza, że firma Zygmunta Solorza-Żaka mogła mieć z samej sprzedaży pakietów ok. 45 mln zł przychodów. A to więcej, niż wyniosły jej wpływy z reklam wokół relacji z meczów Euro 2016 (Starcom oszacował je na 37,7 mln zł).

Na sprzedaży pakietów zarobił nie tylko Cyfrowy Polsat, ale także jego kontrahenci. Ci operatorzy, którzy zdecydowali się na zaoferowanie pakietów swoim widzom, musieli zapłacić oprócz wspomnianych 75 zł od użytkownika 8 proc. VAT, co łącznie daje 81 zł. Potwierdzałoby taką liczbę to, co pisał w skardze do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediacom: „Hurtowa cena zakupu praw zaproponowana operatorom kablowym przez Polsat [...] jest wyższa od ceny detalicznej jaką płacą konsumenci Cyfrowego Polsatu [wcześniej wspomniane było w tym kontekście 79 zł –red.]".

Operatorzy najczęściej sprzedawali widzom dostęp do pakietów za 99 zł, czyli mieli z tej usługi 18 zł marży. Wybranym abonentom obniżali cenę lub w ogóle, po spełnieniu określonych warunków (np. po przedłużeniu umowy albo dokupieniu dodatkowych usług operatora), dodawali pakiet za darmo. Operatorzy, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita", potwierdzają, że sprzedaż pakietów szła lepiej, niż zakładali. – Dla platformy nc+ sprzedaż płatnych dostępów do kanałów Polsatu na Euro to sukces, który dwukrotnie przerósł nasze oczekiwania. Stało się to głównie dzięki rewelacyjnej grze i postawie naszej reprezentacji – komentuje Paulina Smaszcz-Kurzajewska, rzeczniczka nc+.