Lew Rywin skazany za fałszywe zwolnienie lekarskie

(fot. pixabay.com)

Sąd Okręgowy w Warszawie skazał na półtora roku więzienia w zawieszeniu i 36 tys. zł grzywny Lwa Rywina, producenta filmowego, który został oskarżony w sprawie korupcji i fałszowania dokumentacji medycznej.

Zdaniem sądu Lew Rywin brał czynny udział w badaniach, po których lekarka Maria Z.-L. wystawiła zaświadczenie, że nie może on odbywać kary. Był również "w pełni poinformowany o roli Konrada T.", obecnie świadka koronnego, który miał załatwiać fałszywe zwolnienia lekarskie. Działania te miały pomóc Rywinowi uniknąć odbycia kary dwóch i pół roku więzienia, która została mu wymierzona w 2004 roku za pomoc w płatnej protekcji wobec Agory. Oskarżono go wówczas o powoływanie się przed przedstawicielami Agory na wpływy w instytucjach rządowych, które miały zapewnić tej spółce korzystne zmiany w nowelizacji ustawy o RTV. W zamian Rywin miał zażądać 17,5 mln dolarów i kierowniczej funkcji w telewizji Polsat, którą Agora miałaby kupić. Lew Rywin będzie się odwoływał od decyzji sądu. "Nie ma żadnych dowodów winy" - tłumaczył wczoraj dziennikarzom jego mecenas Krzysztof Stępiński.
Sąd Okręgowy skazał wczoraj na kary więzienia i na wysokie grzywny wszystkie dwanaście osób współoskarżonych w tej sprawie. Na półtora roku więzienia w zawieszeniu i 72 tys. zł grzywny skazano m.in. Marcina Rywina, syna Lwa Rywina. Miał on zapłacić 210 tys. zł za uzyskanie zaświadczenia lekarskiego dla ojca.

(IKO, PAP, 23.06.2016)