Dział: TELEWIZJA

Dodano: Listopad 27, 2014

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Trwa proces dziennikarzy zatrzymanych w siedzibie PKW

(Fot. Archiwum/Press)

Świadkowie zeznający wczoraj przed sądem nie potwierdzili, że dziennikarze oskarżeni o naruszenie miru domowego Państwowej Komisji Wyborczej złamali prawo.

Wczoraj przed Sądem Rejonowym Warszawa-Śródmieście odbyła się druga rozprawa w procesie fotoreportera Polskiej Agencji Prasowej Tomasza Gzella i reportera TV Republika Jana Pawlickiego, którzy relacjonowali okupację PKW. Dziennikarze otrzymali te same zarzuty, co osoby domagające się zawieszenia prac PKW i rozpisania nowych wyborów. Obaj nie przyznali się do zarzucanych im czynów, wyjaśniając, że w PKW wykonywali swoje obowiązki zawodowe.

Konrad Komornicki, szef ochrony gmachu Kancelarii Prezydenta (w którym pracuje PKW), zeznał wczoraj, że na polecenie szefów wezwał wszystkich, w tym przedstawicieli mediów, do opuszczenia okupowanej sali, ale nie żądał ich ścigania i karania. Przyznał jednak, że potem oddał sprawę policji "do oceny sytuacji". Komornicki stwierdził, że nie wie, jak przebiegała interwencja policji. W jego opinii funkcjonariusze policji mogli nie odróżnić, kto jest dziennikarzem, a kto przyszedł nielegalnie okupować PKW.

Innego zdania był policjant Grzegorz Skwarek. Rejestrował on za pomocą kamery osoby wychodzące z PKW, by policjanci mogli odróżnić dziennikarzy od protestujących. Skwarek zapytany przez obrońcę Tomasza Gzella mec. Piotra Witaszka "Czym się różnią dziennikarze od innych ludzi?", odpowiedział, że dziennikarze noszą identyfikatory. Niewiele wniosły do sprawy zeznania policjanta Pawła Kucka, który nie był świadkiem zajścia.

Obrońca Gzella złożył pismo procesowe z wnioskiem o uniewinnienie swego klienta. Uzasadnił, że okoliczności sprawy nie budzą wątpliwości już na obecnym etapie procesu. Kolejna rozprawa odbędzie się 5 grudnia br.

Oświadczenie w sprawie oskarżonych dziennikarzy wydała Izba Wydawców Prasy - uznała fakt ich oskarżenia za naruszający fundamentalne zasady funkcjonowania prasy w demokratycznym państwie. "Zatrzymanie wykonujących swe obowiązki dziennikarzy, a zwłaszcza kontynuowanie postępowania przeciwko nim, jest – naszym zdaniem – niedopuszczalne w demokratycznym państwie, może także stanowić naruszenie art. 43 Prawa prasowego, który przewiduje odpowiedzialność karną za utrudnianie działalności prasowej" - napisała IWP w oświadczeniu.

Wczoraj odbyła się też rozprawa dziennikarki serwisu Solidarni2010.pl Hanny Dobrowolskiej (sądzonej razem z reżyserem Grzegorzem Braunem). Zarzuty dostał też Witold Zieliński (Niepoprawne Radio Pl). W tej sprawie oświadczenie wydał Kongres Mediów Niezależnych. "Apelujemy do wszystkich mediów niezależnych o wsparcie, relacjonowanie i wzięcie w obronę medialną tych dwoje" - napisał Krzysztof Czabański, przewodniczący KMN.

(MW, PAP, 27.11.2014)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.