Owsiak krytykuje brak otwartych transmisji Mistrzostw Świata w siatkówce

(Fot.Michał Kołyga/Press)

Po liście Jerzego Owsiaka do prezesa TVP, w którym winą za brak transmisji z siatkarskiego mundialu obarczył telewizję publiczną, dyrektor TVP Sport Włodzimierz Szaranowicz przerzucił winę za tę sytuację na Polsat.

Prawa do transmisji Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn ma telewizja Polsat, ale mecze transmitowane są jedynie w płatnych kanałach Polsat Voleyball. Przed pierwszym meczem Polsat zaproponował odsprzedanie praw do transmisji, ale jedyna oferta, jaką złożyła TVP, była zdaniem władz Polsatu poniżej kosztów produkcji sygnału. Telewizję Polską krytykowano, ale wówczas rzecznik stacji Jacek Rakowiecki tłumaczył, że pozbawienie widzów możliwości oglądania transmisji to świadoma decyzja Polsatu.

Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak wystosował wczoraj list otwarty do prezesa TVP Juliusza Brauna, w którym napisał: „Dlaczego okradł Pan nas, Polaków, z ogromnych emocji, jakie niosą ze sobą mistrzostwa świata w siatkówce? (…) Czy dlatego, że inna stacja komercyjna kupiła prawa, Pan ukarał nas, abonentów? Powinnością telewizji publicznej jest komentarz, sprawozdanie, transmisja z każdego ważnego wydarzenia, zwłaszcza jeśli jest to wydarzenie o randze międzynarodowej”.

Wczoraj w serwisie sportowym po "Wiadomościach" TVP 1 Włodzimierz Szaranowicz, odwołując się listu Owsiaka, tłumaczył, że nie ma winy Telewizji Polskiej i odnosząc się do decyzji szefostwa Polsatu, zakończył wypowiedź stwierdzeniem: "Jeżeli ktoś kupuje imprezę po to, żeby ją zakodować, to nie wie, w jakim świecie żyje".

Wczoraj wieczorem nie otrzymaliśmy oficjalnego komentarza od kierownictwa Polsatu po wypowiedzi Szaranowicza. Nieoficjalnie jedna z osób z bliskiego otoczenia kierownictwa stacji powiedziała: - Jest wiele telewizji, które kodują imprezy sportowe. Jeżeli Szaranowicz komentuje nasze decyzje i działania, to niech przypomni sobie ofertę, jaką złożyła telewizja publiczna i ujawni jej wysokość.

(MAL, 12.09.2014)