Ekspertom żal programu "To był dzień na świecie" w Polsat News

Grzegorz Dubiecki - jeden z prowadzących program "To był dzień na świecie" (fot. materiały Polsatu)

Polsat News rezygnuje z codziennego emitowania programu o wydarzeniach międzynarodowych ”To był dzień na świecie”. Programu bronią dziennikarze i eksperci od spraw międzynarodowych.

Program ”To był dzień na świecie” na antenie Polsat News obecny jest od czerwca 2008 roku, czyli od początku istnienia stacji. Obecnie w tygodniu nadawany jest o 21.15, a w weekendy – o 21.30. ”Na świecie wszystko nieustannie się zmienia, zmienia się więc także »To był dzień na świecie«. W obecnej, codziennej formule ostatni raz zobaczymy się w poniedziałek 1 kwietnia” – napisali autorzy programu na Facebooku. Od kwietnia program będzie nadawany tylko w niedziele o godz. 21 pod zmienionym tytułem: ”To był tydzień na świecie”. Audycja potrwa godzinę.
– Decyzja dotycząca programu ”To był dzień na świecie" jest częścią większych zmian w ramówce Polsat News – mówi Honorata Krysiewicz z działu PR Telewizji Polsat. Czy Polsat News nie był zadowolony z wyników oglądalności programu? – Zmiany w ramówce podejmujemy na podstawie wielu czynników, jednym z nich, co naturalne w każdej stacji telewizyjnej, są wyniki oglądalności - przyznaje Krysiewicz.
W obronie programu dziennikarze i eksperci od spraw zagranicznych napisali list otwarty. Podpisali się pod nim m.in. Roman Imielski (”Gazeta Wyborcza”), Grzegorz Ślubowski (Polskie Radio), Jerzy Haszczyński (”Rzeczpospolita”), prof. Roman Kuźniar, Zdzisław Najder oraz Henryk Szlajfer. W liście czytamy: ”Z rosnącym niepokojem obserwujemy eliminowanie tematyki międzynarodowej z polskiej debaty publicznej. (...) Znika jedno z ostatnich miejsc, w których było miejsce na prowadzenie dyskusji na tematy międzynarodowe”. A dalej: ”Dzisiaj jakość naszego życia coraz bardziej zależy od tego, co dzieje się w Brukseli, Berlinie czy na Cyprze. W polskich mediach tego nie widać, jest zupełnie odwrotnie - informacji ze świata jest coraz mniej”.
Rezygnację stacji z codziennych wydań programu krytykują w mediach społecznościowych jego widzowie. Na Facebooku pojawiły się wpisy: „To jest zła decyzja władz Polsatu. Oznacza tryumf buractwa, nad intelektem”, ”Oczywiście, wartościowe programy najlepiej unicestwiać”, ”Proponuję jeszcze urządzić z tej okazji pokaz sztucznych ogni na Pl. Konstytucji, bo lepiej wydać kasę na Ibisza, niż na program na wysokim poziomie”, ”Tragedia! Jedyny program jaki oglądałem w polskich mediach znika z anteny.”
– Trudno się spodziewać, żebym wybuchnął entuzjazmem na taką wieść, która zresztą wisiała w powietrzu od dłuższego czasu - mówi Grzegorz Dobiecki, jeden z prowadzących ”To był dzień na świecie”. - Pozostaje przyjąć to do wiadomości. Wszelkie bunty czy rozdzieranie szat niczego nie zmienią. To byłaby walka z wiatrakami, które dzisiaj mają postać słupków oglądalności. Doskonale rozumiem przełożonych. Do wyboru był prestiż albo wyniki. Ponieważ to jest stacja komercyjna, mamy świadomość, że bez odpowiednich wyników się nie utrzyma – dodaje Dobiecki. Zauważa, że w innych kanałach informacyjnych w Europie, które nie mają charakteru globalnego, takich codziennych programów o sprawach zagranicznych nie było. Opinię Dobieckiego na ten temat zamieszczamy na Press.pl.
”To był dzień na świecie” ogląda w Polsat News średnio 68,3 tys. widzów przy udziale w rynku na poziomie 0,44 proc. Dla porównania średni dobowy udział kanału wynosi 1,14 proc. (dane: Nielsen Audience Measurement, 1-20 marca br.).
Od kwietnia Polsat News w dni powszednie o godz. 21.30 emitować będzie nowy program publicystyczny ”Tak czy nie”, który poprowadzą Agnieszka Gozdyra oraz Maciej Stroiński. Do 20 minut wydłużony zostanie magazyn reporterów ”Polska” (o 21). ”Informacje dnia” przeniesione zostaną z 21 na 23.

List otwarty ws. zdjęcia programu ”To był dzień na świecie”
 Z rosnącym niepokojem obserwujemy eliminowanie tematyki międzynarodowej z polskiej debaty  publicznej. Ostatnim tego przykładem jest likwidacja codziennego programu „To był dzień na świecie” w telewizji Polsat News.
Znika jedno z ostatnich miejsc w których było miejsce na prowadzenie dyskusji na tematy międzynarodowe.
Dzisiaj jakość naszego życia coraz bardziej zależy od tego co dzieje się w Brukseli, Berlinie czy na Cyprze. W polskich mediach tego nie widać jest zupełnie odwrotnie informacji ze świata jest coraz mniej.
Taka sytuacja może mieć fatalne skutki w przyszłości. Bez informacji, bez publicystyki międzynarodowej nikt nie będzie rozumiał procesów, które zachodzą na świecie. a będą dotyczyły nas wszystkich.
 
Zdzisław Najder
Sławomir Dębski
Marcin Zaborowski
Grzegorz Dziemidowicz
Henryk Szlajfer
Krzysztof Bobiński
Jan Piekło
Olaf Osica
Wojciech Wilk
Jan Ordyński
Grzegorz Ślubowski
Jerzy Haszczyński
Roman Imielski
Janusz Adamowski
Roman Kuźniar
Jacek Pawlicki

KOZ