Reklama zup Profi znowu na cenzurowanym - teraz za poniżanie kobiet
W ten sposób reklamowano zupy Profi
Komisja Etyki Reklamy uznała, że reklama zewnętrzna zup Profi z hasłem "Rozkosz w ustach" dyskryminuje kobiety.
W kwietniu 2014 roku na nośnikach zewnętrznych rozlokowanych w największych polskich miastach powieszono billboardy wprowadzające nowy produkt Profi - zupy instant w płynie. Najpierw w przestrzeni publicznej zawisły teaserowe plakaty z wizerunkiem czerwonych kobiecych ust i wybitym hasłem: "Jeszcze nie miałam tego w ustach". Potem rozwinięto to hasłem "Rozkosz w ustach". Działania prowadzone były także w mediach społecznościowych, za pomocą akcji ambientowych i materiałów POS. Za kreację kampanii odpowiadała agencja Vena Art, a za jej realizację - Bridge Media.
Dla skarżących reklama była seksistowska i poniżała kobiety. Przedstawiciele firmy tłumaczą się, że reklama przed publiczną ekspozycją była testowana i oceniana przez działy prawne i etyczne operatorów reklamy zewnętrznej oraz właścicieli nośników, na których ją zamieszczono. "W badaniach fokusowych reklamy nie odnotowano ze strony konsumentów żadnych uwag sugerujących ewentualną niezgodność jej treści z szeroko pojętymi normami społecznymi" - czytamy w wyjaśnieniach Profi. Firma informuje, że plakaty zdjęto w czerwcu.
Zdaniem KER reklama narusza dobre obyczaje i nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej. Poza tym zawiera treści dyskryminujące kobiety, zagraża fizycznemu, psychicznemu oraz moralnemu rozwojowi dzieci i młodzieży.
Firma Profi nie po raz pierwszy podpadła KER. W ub.r. Komisja uznała, że kampania reklamowa jej zup z hasłem "Bo zupa była prawdziwa", nawiązująca do słynnej kampanii społecznej "Bo zupa była za słona", może powodować bagatelizowanie problemu przemocy domowej.
(DR, 22.10.2014)