Dział: REKLAMA

Dodano: Lipiec 09, 2014

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

3,6 mln zł na ekspozycję logo Polski na TIR-ach

3,6 mln zł wyda Ministerstwo Gospodarki na reklamę promującą Polskę na TIR-ach jeżdżących po Europie - poinformował "Puls Biznesu". Zdaniem przedstawicieli branży nie przyniesie to zbyt wielu korzyści.

Przetarg resortu gospodarki na mobilną reklamę wygrało Centrum Rozwoju Administracji, które zadba o to, by na 800 TIR-ach pojawiły się plandeki z logo marki Polska.
Firmy, które zaangażują się w działania, muszą eksponować plandekę z logo przez 11 miesięcy. Mogą zamieścić na niej także własny znak graficzny, najpierw jednak musi zaakceptować je ministerstwo.
Pomysł jest już krytykowany w Internecie: "Wrzucić 3,6 mln w paskudne plandeki? Paranoja. Kierowcy w Europie będą się zastanawiać co to za nowy spedytor ta Polska?" - napisał jeden z komentujących.
Michał Siejak, dyrektor zarządzający 6ix WoMM & Social Media i E_misja Interactive 360, uważa, że wykorzystanie plandek TIR-ów jako nośnika reklamowego ma wiele zalet. - Są one eksponowane głównie za granicą, mają szansę działać w bardzo długim okresie, a TIR jako nośnik sam w sobie dobrze się wpisuje w strategię, w której komunikujemy, że jesteśmy produkcyjnym hubem Europy. Poza tym świetnie ilustruje, ile towarów wysyłamy - zauważa.
Również
Dariusz Kubuj, strateg z Kubuj Strategia, taki pomysł na promocję ocenia pozytywnie. - Idea, by reklamować się na TIR-ach jest kontrowersyjna, ale ciekawa - mówi Kubuj. Jednak nie rozumie, dlaczego na paletach ma być eksponowane tylko logo Polski. - Przecież te TIR-y nie będą jeździły po Meksyku czy Indiach, tylko po Europie. Polska nie ma problemu ze znajomością nazwy w Europie. Każdy, kto mieszka w Europie, wie, że istnieje taki kraj. Poza tym, że pokazujemy nasze logo, co więcej mówimy? Nic, to jest całkowita pomyłka. Nie ma tam żadnej interesującej informacji dla turystów czy przedsiębiorców. Nie widzę żadnego powodu, dla którego miałoby to być skuteczne - stwierdza Kubuj.
Na kwestię skuteczności zwraca uwagę także Grzegorz Bodner, general manager Unique One: - TIR-y podróżują po autostradach i trasach szybkiego ruchu, a w miejscach docelowych kierują się do stref magazynowych, które zazwyczaj znajdują się poza miastami lub na ich obrzeżach, co bardzo ograniczy liczbę odbiorców komunikatu z plandeki. Przekaz może jednak skutecznie trafić do podróżujących, ponieważ wtedy jesteśmy bardziej podatni na działanie komunikatów - zauważa.
Piotr Potorski, dyrektor strategii z agencji Red8 Advertising, zaznacza, że w przypadku tej akcji nie należy mówić o promocji Polski. - Jest to co najwyżej dotarcie z wizualizacją logo marki polskiej gospodarki, co jest zresztą zapisane jako cel tego działania przez Ministerstwo Gospodarki. I być może tu został popełniony błąd. Trudno mi zrozumieć sensowność takiego działania.  W kontekście promocji polskiej gospodarki są to źle wydane pieniądze. Trzeba pamiętać, że marka to coś znacznie więcej, niż samo logo - podsumowuje Potorski. (DR)

(09.07.2014)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.