Samsung nie boi się, że technologia Ecco Bubble może się źle kojarzyć
Pod hasłem: "Odetnij się od starych nawyków, dołącz do rewolucji Eco Bubble" trwa kampania pralek Samsunga z technologią Eco Bubble. Firma nie boi się, że ze względu na nazwę konsumenci uznają jej produkt za ekologiczny bubel.
Eco bubble po angielsku oznacza ekologiczną bańkę lub bąbelek, ale osobom nieznającym języka angielskiego może kojarzyć się z ekologicznym bublem. To wyzwanie dla marketera. - Rzeczywiście, w Polsce angielskojęzyczne nazwy mogą czasem przeszkadzać, ale w tym przypadku nazwa technologii jest międzynarodowa i nie chcieliśmy jej zmieniać - przyznaje Olaf Krynicki, rzecznik prasowy Samsunga. - Mówimy o technologii, to ona została wyposażona w logo i nazwę - mówi Tomasz Bartnik-Mazerant, partner w butiku koncepcyjnym Eleven. Podkreśla, że dla Samsunga Eco Bubble to tzw. branded energizer, czyli coś, co funkcjonuje w ramach marki, ale nie jest z nią związane formalnie. Cel branded energizerów to najczęściej wywołanie dodatkowego, pozytywnego efektu wizerunkowego. To już druga odsłona kampanii. Jak wyjaśnia rzecznik Samsunga, po pierwszej odnotowano bardzo dobre wyniki sprzedaży. – Można więc powiedzieć, że konsumenci zrozumieli, czym jest technologia Eco Bubble. Nie są też skłonni do przeinaczania nazwy, choć czasem trudno nie pokusić się o żart - przyznaje. Tomasz Bartnik zauważa, że dziś wypada znać angielski, więc jeśli ktoś nie zrozumie nazwy "eco bubble", to się do tego nie przyzna.
Działania reklamowe prowadzone będą we wrześniu i październiku w prasie (tygodniki opinii, prasa kobieca, wnętrzarska, magazyny dla mężczyzn), Internecie (m.in. portale informacyjne, porównywarki cenowe, serwisy wideo, VOD i SEM). 15- i 30-sekundowe spoty są emitowane w telewizji (m.in. TVN, Polsat, TVP oraz kanały tematyczne) i kinach (Helios, Cinema City). Za lokalizację kampanii odpowiada agencja Cheil Germany Polish Branch, a za działania PR - Euro RSCG Sensors. Media zakupił i zaplanował dom mediowy Starcom. (DR)
(13.09.2012)