Dział: RADIO

Dodano: Wrzesień 17, 2014

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Białoruska telewizja wykorzystała polskich dziennikarzy

Logo telewizji regionalnej Grodno Plus

Radio Białystok zorganizowało wycieczkę do Grodna na Białorusi dla polskich dziennikarzy z publicznych rozgłośni regionalnych, a białoruska telewizja wykorzystała to propagandowo.

Jednodniowy wyjazd do Grodna zorganizowało kilka dni temu Radio Białystok w ramach konferencji rozgłośni regionalnych Polskiego Radia na temat cyfryzacji, która się odbywała w Białymstoku. Regionalna telewizja Grodno Plus sfilmowała grupę dziennikarzy zwiedzających miasto. W wyemitowanym materiale poinformowano, że do Grodna przyjechało kilkudziesięciu polskich dziennikarzy i zaznaczono, że ich opinia o Białorusi opierała się do tej pory tylko na przekazach medialnych. Kanał wykorzystał wypowiedzi Włodzimierza Prochowicza, prezesa Radia Białystok i Sławomira Rogowskiego, członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Prochowicz mówił przed kamerą, że nieznający Białorusi Polacy sądzą, że jest to biedny i zacofany kraj, tymczasem zobaczyli domy, jakich u nas nie ma. Rogowski zachwycał się natomiast, że w Grodnie jest czysto i panuje porządek.

Prochowicz nie uważa, że wycieczka polskich dziennikarzy została wykorzystana propagandowo przez telewizję Grodno Plus. - Wyjazd do Grodna miał charakter poznawczy i całkowicie apolityczny. Nie spotkaliśmy się ani z władzami, ani z opozycją. Białoruś to nasz sąsiad i warto go poznać. Choćby dlatego, że w Polsce pokutuje mit, że to siermiężny, zacofany kraj, a to nieprawda. Patrzymy na Białoruś przez pryzmat polityki, tymczasem gospodarczo ten kraj bardzo się rozwinął – tłumaczy. Zapewnia, że każdy z uczestników wycieczki sam zapłacił za wyjazd. Prochowicz przekonuje, że telewizja Grodno Plus to zaprzyjaźniona samorządowa telewizja. - Nie widziałem więc przeszkód, żeby się dla niej wypowiadać - wyjaśnia Rogowski.

Sławomir Rogowski podkreśla natomiast, że nie jest zwolennikiem reżimu Aleksandra Łukaszenki. - Pojechaliśmy zwiedzić Grodno. Szukaliśmy w nim polskich śladów. Byliśmy na zamku, w kościele św. Kazimierza. Z żadnymi władzami się nie spotkaliśmy - zapewnia.

W wycieczce uczestniczył też Marcin Pulit, prezes Radia Kraków. - Żadne spotkania z mediami i władzą nie były planowane. Widziałem wprawdzie chodzących za nami białoruskich dziennikarzy, ale z żadnym nie rozmawiałem – mówi.

Andrzej Poczobut, mieszkający w Grodnie korespondent "Gazety Wyborczej", nie ma wątpliwości, że wizyta polskich dziennikarzy w Grodnie została wykorzystana propagandowo. - W wyemitowanym materiale ich wypowiedzi zostały przeciwstawione opinii zachodnich mediów o tym kraju. Przekaz był jasny: polscy dziennikarze przekonali się, że zachodnie media kłamią - mówi Poczobut. - Na Białorusi nie ma niezależnych telewizji, każda z nich jest kontrolowana przez władzę. W kontaktach z nimi trzeba być ostrożnym, bo istnieje ryzyko, że wypowiedzi będą wykorzystane propagandowo – dodaje.

Kilka godzin po tym, jak zaczęliśmy zadawać pytania o wizytę polskich dziennikarzy w Grodnie, materiał Grodno Plus został usunięty z kanału tej telewizji w serwisie YouTube.

(MW, 17.09.2014)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.