"Gazeta Polska" musi jednak przeprosić Milana Suboticia
Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że "Gazeta Polska" nie powinna była pisać, iż współpraca Milana Suboticia z tajnymi służbami miała miejsce po 1993 roku, i kazał za to przeprosić – poinformował serwis Niezalezna.pl.
Chodzi o artykuł pt. "WSI na wizji" Katarzyny Hejke, Piotra Lisiewicza i Teresy Wójcik opublikowany w "Gazecie Polskiej" w październiku 2006 roku - o powiązaniach Milana Suboticia, który pełnił wtedy obowiązki zastępcy dyrektora programowego TVN, ze służbami specjalnymi. W tekście podano, że Subotić od 1984 roku współpracował z wojskowymi służbami PRL, a od 1993 roku - z WSI. Subotić przyznał się do kontaktów z wywiadem wojskowym PRL, ale zaprzeczał, by był agentem WSI. Pozwał "GP", żądając przeprosin. Sąd Okręgowy w Warszawie w styczniu ub.r. rozstrzygnął jednak sprawę na korzyść "GP".
Jak podała Niezalezna.pl, w środę sąd apelacyjny orzekł, że choć "GP" miała prawo pisać o współpracy Suboticia ze służbami, to jej dziennikarze muszą go przeprosić na łamach "Rzeczpospolitej" i "Gazety Wyborczej" za stwierdzenie, że współpraca miała miejsce po 1993 roku.
(RUT, 07.08.2015)