Redaktor naczelna "Party" przeprasza za "kobietę z klasą"
Jedna z czytelniczek "Party" zwróciła nam uwagę na podkreślone zdanie w tekście pt. "Niebezpieczny urok"
Po tym jak wytknęliśmy redakcji dwutygodnika "Party. Życie gwiazd" (Edipresse Polska) wpadkę w tekście "Niebezpieczny urok" - redaktor naczelna pisma przeprosiła na Facebooku za błąd. Podkreśla, że jej redakcja nie popiera żadnej przemocy.
W lipcowym wydaniu dwutygodnika w tekście o Seanie Pennie znazło się stwierdzenie, że piosenkarka Madonna "zachował się z klasą", bo nie zgłosiła policji, że została pobita przez swojego męża kijem bejsbolowym. Wpadkę tę zamieściliśmy na naszym fan page na Facebooku. Wpis wywołał burzę w mediach społecznościowych. "Gdyby nie zgłosiła gwałtu, klasa byłaby jeszcze większa!" - skomentował Marek Magierowski na Twitterze.
Na profilu "Party. Życie gwiazd" oświadczenie w tej sprawie zamieściła Aneta Wikariak, redaktor naczelna pisma:
W 14. numerze "Party. Życie gwiazd", w tekście o Seanie Pennie, niefortunnie nazwaliśmy Madonnę kobietą z klasą za to, że nie zgłosiła policji tego, że została pobita przez ówczesnego partnera. Określenie było zdecydowanie nie na miejscu i przepraszamy za jego użycie. Nie pochwalamy żadnej przemocy. Wszystkim zdarzają się błędy, ale postaramy się, by do takich już nie dochodziło.
(21.07.2015)