Dział: PRASA

Dodano: Kwiecień 24, 2015

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Umorzono proces dziennikarki oskarżonej za brak autoryzacji

(fot. freerangestock.com)

Natalia Ptak, dziennikarka lokalnego tygodnika "Kulisy Powiatu", nie poniesie kary za niedopełnienie obowiązku autoryzacji. Sąd Okręgowy w Sieradzu uchylił wyrok skazujący ją na grzywnę i prawomocnie umorzył proces z powodu "znikomego stopnia szkodliwości społecznej czynu".

Natalia Ptak w tygodniku "Kulisy Powiatu", ukazującym się w powiecie wieluńskim, zamieściła rok temu artykuł pt. "Wójt wspiera czy poniewiera". Opisywała w nim spór między wójt gminy Konopnica Mariolą Hernas a wieluńską poetką. Dziennikarka przesłała e-mailem kilka pytań do wójt Hernas. - Otrzymałam odpowiedź również mailem, więc uważałam za bezzasadne życzenie pani wójt, aby jeszcze autoryzować jej odpowiedzi, które wykorzystałam w artykule - tłumaczyła "Presserwisowi" Natalia Ptak.

Sąd Rejonowy w Sieradzu skazał ją za publikację nieautoryzowanych wypowiedzi na 500 zł grzywny. Jednak w środę Sąd Okręgowy w Sieradzu uchylił ten wyrok i umorzył postępowanie. Sąd podkreślił, że dziennikarka wypełniła znamiona przestępstwa, ale uznał, że ze względu na znikomy stopień szkodliwości społecznej czynu nie można przypisać jej jego popełnienia. Sąd zwrócił też uwagę, że rozmówczyni przesłała swoje wypowiedzi na piśmie, miała zatem czas, aby zastanowić się, co chce wyrazić i odpowiednio dobrać słowa. Wzięto pod uwagę, że oskarżona rzetelnie zacytowała otrzymane wypowiedzi.

Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła w Sądzie Okręgowym opinię w tej sprawie. Autorka opinii Dorota Głowacka zauważyła, że w 2011 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) uznał naruszenie swobody wypowiedzi przez Polskę i skrytykował obowiązujące prawo prasowe co do autoryzacji. ETPC wskazał m.in. na nieproporcjonalny charakter sankcji karnych grożących za niedopełnienie tego obowiązku i podkreślił, że obecne przepisy mogą być wykorzystywane jako narzędzie blokowania niewygodnych publikacji. "Sądy krajowe mają obowiązek uwzględniać standardy ETPC w swojej praktyce" - dodała Głowacka w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Prawo prasowe stanowi, że dziennikarz nie może odmówić osobie udzielającej informacji autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi, o ile nie była ona uprzednio publikowana. W 2008 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że autoryzacja gwarantuje "precyzję i pewność debaty publicznej" i uznał regulujące ją przepisy za zgodne z konstytucją. Zdanie odrębne złożył wówczas sędzia Andrzej Rzepliński, który podkreślił, że w ten sposób nigdy nie ukazałyby się np. wywiady Oriany Fallaci z ajatollahem Chomeinim czy Jaserem Arafatem.

(PAP, RUT, 24.04.2015)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.