Dział: PERSONALIA

Dodano: Kwiecień 30, 2015

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Żenia Klimakin mówi Polsza

Żenia Klimakin (fot. Bartłomiej Ryży/Press)

Żenia Klimakin ma misję: informować mieszkańców Moskwy, Żytomierza i Mińska o tym, co się dzieje w Polsce – po rosyjsku.

Gdy kolegom dziennikarzom z Rosji i Ukrainy mówiłem, że przygotowujemy właśnie serwis w języku rosyjskim z informacjami z Polski, odpowiadali: „Wreszcie” – mówi Żenia Klimakin, zastępca redaktora naczelnego sekcji rosyjskiej w Polskim Radiu dla Zagranicy. Do Polski na stałe przyjechał z Ukrainy w 2009 roku. W Kijowie pracował w programie śniadaniowym telewizji Inter, był też wydawcą talk-show, a w radiu Energy FM robił wywiady i czytał serwisy. U nas, oprócz pracy w radiu, współpracuje z „Dzień dobry TVN”.

Pół roku temu w sekcji rosyjskiej PRdZ powstał pomysł, by uruchomić serwis o Polsce po rosyjsku. Klimakinowi powierzono zadanie zorganizowania zespołu (liczy siedem osób) i uruchomienia Radiopolsha.pl. Zadanie jest niełatwe – nie tyle organizacyjnie, ile merytorycznie. W rosyjskich mediach wciąż pojawiają się nieprawdziwe wiadomości o Polsce: ot, choćby taka rewelacja, że Polacy w Warszawie atakują rosyjską ambasadę. Pokazano nawet wideo z zajść – tylko że były to ujęcia kręcone rok wcześniej, gdy podczas Marszu Niepodległości spłonęła budka strażnicza obok ambasady. W takich sytuacjach zespół Radiopolsha.pl informuje, jak jest w rzeczywistości, przedstawia dowody, że rosyjskie media podały nieprawdę. – Trudno mówić, że walczymy z rosyjską propagandą. Nie mamy takich budżetów ani zespołów jak Russia Today. Naszym zadaniem jest mówienie prawdy o tym, co się u nas dzieje – podkreśla Żenia Klimakin.

Odbiorcami są mieszkańcy krajów byłego Związku Radzieckiego oraz ci, którzy przyjechali stamtąd do Polski. Zespół Klimakina chce, by wiedzieli, co się dzieje w Polsce i na świecie; by znali opinie naszych polityków i ekspertów. To polityka. Ale nie tylko o niej informują. – Niedawno największy odzew mieliśmy na przykład na materiał o tłustym czwartku. Naszych czytelników zainteresowało, że Polsce jest taki dzień, gdy wszyscy opychają się pączkami. Na Facebooku ten materiał miał ponad 800 lajków – mówi Klimakin.

Mało go interesuje, jak rosyjskojęzyczny serwis odbierają pracownicy ambasady Rosji. – Nie kontaktuję się z nimi – kwituje Klimakin.

Tekst pochodzi z "Press" 03/2015

(MK, 30.04.2015)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.