Zmiany na Interia.pl dla jednych ekspertów są zachowawcze, dla innych optymalne
Tak wyglądają logo dla sekcji tematycznych portalu
Zmiany wprowadzone w Interii są zachowawcze i mniej rewolucyjne niż w Wirtualnej Polsce, ale nowa identyfikacja wizualna portalu, zdaniem ekspertów, jest przyjemna dla oka.
Od wczoraj Interia.pl ma nową stronę główną. Przede wszystkim w jej architekturze wyraźnie oddzielono część informacyjną i newsową od tematów o luźnym charakterze. Proces wprowadzania zmian nadzorowali dyrektor marketingu & PR Filip Lenart i art director Marcin Micek.
Zdaniem szefa online „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska) Piotra Stasiaka zmiany Interii nie są przełomem, bo wykorzystują po części dotychczasowe rozwiązania. - Kiedy porównuję rebrandingi Wirtualnej Polski i Interii, bardziej do gustu przypada mi wersja Wp.pl. Zmiany tej drugiej są zgodne ze światowymi trendami, to prezentacja wizualna i kafelkowa, która więcej mówi użytkownikowi. Przebudowa Interii nie jest rewolucyjna, ale zachowawcza – mówi Stasiak. Jego zdaniem Interia zatrzymała się w połowie drogi, prezentując z jednej strony układ obrazkowy, a z drugiej linki, od których się na świecie odchodzi. - To jest bolesny i słaby rozkrok, bo sprawia, że layout nie jest przejrzysty, ale zaśmiecony. Odbiorca jest przytłoczony informacjami i może mieć poczucie chaosu – dodaje Stasiak. Pozytywnie ocenia on zmiany w identyfikacji wizualnej portalu. Podobnie jak Rafał Agnieszczak, przedsiębiorca internetowy i założyciel Fotka.pl. - Nowe logo i komplementarne z nim ikony serwisów wyglądają dobrze. Zdecydowanie bardziej udana zmiana corporate identity niż w przypadku Wp.pl – uważa Agnieszczak. Jednak rewolucyjnych zmian też nie dostrzega. - Poczyniono pewne uproszczenia layoutu, powiększono poszczególne elementy i wprowadzono większy akcent na zdjęcia. Plus za zastosowanie unikalnej, wyróżniającej się czcionki Droid Sans. W porównaniu z Wp.pl, pomimo bardziej różnorodnej struktury, mam wrażenie mniejszego chaosu. Całkiem udane rzemieślnictwo. Szkoda tylko, że strona nie jest responsywna, przekierowanie na wersję mobilną nie sprawia już podobnie dobrego wrażenia – ocenia Agnieszczak.
Równoczesne użycie systemu obrazkowego i linkowego pozytywnie ocenia Michał Siejak, dyrektor zarządzający agencji 6ix WoMM & Social Media oraz E_misja Interactive 360. - Cieszy mnie, że kafelki nie stały się jedynym nośnikiem informacji. Prywatnie uważam, że nie są one odpowiedzią na wszystkie potrzeby odbiorców, choćby dlatego, że drastycznie zmniejszają pojemność serwisu czy sekcji. Połączenie obu sposobów prezentowania informacji jest optymalnym rozwiązaniem – ocenia Siejak. Jego zdaniem należałoby popracować nad uwypukleniem tytułów sekcji, by ich identyfikacja była bardziej indywidualna.
Z kolei design director 180heartbeats + Jung v. Matt Mariusz Czepiec uważa, że zmiana strony głównej Interii to krok dobry, ale poczyniony trochę za późno. - Gdy patrzę na nowy serwis oraz identyfikację Interii dzień po premierze nowych produktów Apple, na myśl przychodzą mi komentarze podobne do tych na temat telefonów z nadgryzionym jabłkiem: „Hej, ale my tę funkcję mieliśmy już dwa lata temu”. Podobnie jest z nową Interią. Zmiany w funkcjonalności strony głównej - usunięcie widgetów, zastąpienie modułów z linkami tekstowymi modułami wykorzystującymi fotografie, uspójnienie systemu nagłówków sprawiły, że serwis nabrał zupełnie nowej formy – uważa Czepiec. - Na pewno bardzo dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie skondensowanego kroju pisma. Ułatwia to prezentację nawet bardzo długich nagłówków. I chociaż Interia to nie iPhone, to od strony graficznej jest ładniejsza od konkurentów – dodaje Czepiec.
- Naszym zamiarem było stworzenie strony, która w pełni odpowiada na potrzeby użytkowników. A oni oczekują przede wszystkim informacyjności, przejrzystości i czytelności strony głównej – informuje Krzysztof Fijałek, dyrektor wydawniczy Grupy Interia. – Postawiliśmy sobie za cel stworzenie strony, która będzie jak najbardziej przystępna, a jej budowa będzie ułatwiać użytkownikom odnalezienie interesujących ich treści na portalu. Po ocenach, które uzyskaliśmy podczas badań fokusowych, możemy wnioskować, że zadanie to zostało wykonane. Na tym jednak nie poprzestajemy i nadal będziemy ulepszać nasz główny produkt, zgodnie ze zmieniającymi się oczekiwaniami użytkowników – dodaje Fijałek.
(MAL, 11.09.2014)
