Tomasz Terlikowski przeprosi Alicję Tysiąc
Tomasz Terlikowski, redaktor naczelny portalu Fronda.pl i publicysta, przeprosi na platformie blogowej Salon 24 Alicję Tysiąc za porównanie jej do Adolfa Eichmanna. Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował wczoraj, że nie musi jednak wypłacać jej odszkodowania zasądzonego przez sąd pierwszej instancji.
W książce napisanej wspólnie z Joanną Najfeld Terlikowski napisał o Alicji Tysiąc, której odmówiono aborcji: "Zasłanianie tej prostej prawdy słowami o tym, że Alicja Tysiąc nie złamała prawa, a jedynie próbowała egzekwować przysługujące jej prawa - jest absurdalne. Adolf Eichmann też nie łamał hitlerowskich praw, czy to znaczy, że nie można go nazwać mordercą (w tym przypadku już nie niedoszłym, a jak najbardziej doszłym)?". Tysiąc wytoczyła proces za naruszenie jej dóbr osobistych i wygrała go w pierwszej instancji. Jesienią 2013 roku sąd nakazał też Terlikowskiemu wypłacenie kobiecie zadośćuczynienia 10 tys. zł (początkowo Tysiąc domagała się 130 tys. zł zadośćuczynienia). Wczoraj Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Terlikowski nie będzie musiał płacić, a jedynie przeprosić.
Terlikowski poinformował o wyroku na swoim profilu na Facebooku. "Miałem prawo ostro i jednoznacznie określać aborcję zabójstwem, a jedyne za co powinienem przeprosić na łamach Salonu 24 to reductio ad Hitlerum, czyli przywołanie Eichmanna. I choć nie do końca zgadzam się z tym ostatnim, to jako że wyrok jest prawomocny, to oczywiście, gdy otrzymam jego pisemne uzasadnienie i dokładne zasady przeprosin, to go wykonam" - obiecał.
Wyrok jest prawomocny.
(MW, 24.07.2014)