Dział: INTERNET

Dodano: Kwiecień 23, 2014

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

"Fakt" atakuje Google argumentami znanymi z niemieckich mediów

”Fakt” (Ringier Axel Springer Polska) opublikował wczoraj tekst Mathiasa Döpfnera, prezesa koncernu Axel Springer, piętnujący monopolistyczne praktyki Google. Choć gazeta zarzuca koncernowi szpiegowskie praktyki, prezes polskiego wydawnictwa nie uważa, że to przeniesienie do Polski otwartej wojny z gigantem, lecz "kwintesencja dyskusji".

”Boimy się Google. Muszę to powiedzieć wyraźnie, bo prawie żaden z moich kolegów nie ma odwagi powiedzieć tego publicznie” – pisze Döpfner w artykule pt. ”Google chce rządzić światem”. Przed tygodniem tekst ten zamieścił niemiecki dziennik ”Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Döpfner zaznacza w swoim tekście, że nikt nie wie o swoich klientach tyle, co Google. "Nawet prywatna i biznesowa korespondencja jest czytana przez Gmail i (...) może być oceniana" - zarzuca Döpfner. Obok jego materiału "Fakt" zamieścił pięć głównych zarzutów wobec Google: 1. To monopolista, który dyktuje warunki na rynku; 2. Może manipulować, decyduje, co nam pokazać; 3. Promuje przede wszystkim swoje produkty i usługi; 4. Zapamiętuje, czego szukamy i szpieguje nas; 5. Internetowy gigant wie o nas prawe wszystko. Materiał wieńczy zbiór opinii pt. "To szpiegowskie praktyki". Komentarze napisali: ekspert od spraw bezpieczeństwa, były szef UOP Piotr Niemczyk, publicysta "Polityki" Jacek Żakowski i   dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP Wiktor Świetlik.
Zapytaliśmy prezes Ringier Axel Springer Polska Edytę Sadowską, czy publikacja tego materiału oznacza początek wojny jej wydawnictwa z Google. – To, co napisał dziś "Fakt", to kwintesencja dyskusji, która trwa już od wielu lat. Prezes Mathias Döpfner porusza ten temat od dawna na forum europejskim i międzynarodowym - odpowiada prezes Sadowska.
Publikacji najlepiej sprzedającego się polskiego dziennika i zarzutów prezesa Döpfnera nie chcieli wczoraj komentować przedstawiciele Google Polska. Zwracają oni jedynie uwagę, że artykuł Mathiasa Döpfnera to odpowiedź na tekst Erica Schmidta - przewodniczącego rady nadzorczej, a wcześniej prezesa Google, który ukazał się w niemieckich mediach na początku kwietnia br.
Niemieccy wydawcy prasy jako jedni z pierwszych zorientowali się, że Google nie jest ich sprzymierzeńcem w Internecie i udało im się przeforsować projekt ustawy, który nakazuje amerykańskiemu koncernowi dzielenie się z wydawcami wpływami z reklam zamieszczanych w wyszukiwarce.

(MAL, KOZ, 23.04.2014)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.