Wydanie: PRESS 01-02/2015

Postoję z boku

Z Robertem Mazurkiem o tym, kto w dziennikarstwie jest ślepy i na ile oczu, rozmawia Elżbieta Rutkowska

Idzie Pan jutro na marsz „w obronie demokracji i wolności mediów”?
Jak powiem, że nie idę, to wyjdzie prowokacja. Więc zróbmy inaczej: ja nie idę, ale panią namawiam.

Dlaczego Pan nie idzie?
Zajmuję się dziećmi. A serio – to w ogóle nie chodzę na marsze. Lubię maszerować, ale starannie dobieram towarzystwo, w którym maszeruję. 

Jutro towarzystwo będzie dość ciekawe. Ramię w ramię pomaszerują Paweł Lisicki i bracia Karnowscy. A przecież „Tygodnik do Rzeczy” walczy z „W Sieci”.
To się nazywa konkurencja.

Elżbieta Rutkowska

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.