Nam nigdy nie jest wszystko jedno

Z Bartoszem Hojką, nowym prezesem Agory SA, rozmawia Grzegorz Kopacz

Uprawia Pan triathlon. Długodystansowcy wyznaczają sobie cel i konsekwentnie do niego dążą.
Dla mnie to bardziej przygoda. Zrobiłem już połowę trasy Ironman, teraz spróbuję całą.

Ponad dwa lata temu zapowiedział Pan współpracownikom, że będzie prezesem Agory. To było marzenie czy konkretny cel?
Jestem zaskoczony tym pytaniem. To raczej jakiś żart któregoś z moich współpracowników.

Ale w swojej ścieżce kariery zakładał Pan taki awans?
Nie. W ostatnich miesiącach sprawy w naszej spółce toczyły się bardzo szybko i dla wielu z nas w sposób zaskakujący.

Jednak mówią o Panu „człowiek korporacji”. Czuje się Pan nim?

Grzegorz Kopacz

Aby przeczytać cały artykuł: