Temat: etyka mediów

Wydanie: PRESS 09/2016

Nie muszą, a zmieniają

Ewa Wanat odkryła, że niemieccy dziennikarze prasowi autoryzują teksty na własne życzenie.

Przeprowadziłam w Niemczech ostatnio kilka wywiadów, rozmawiałam z politykami i z pracownikami organizacji pozarządowych. Byłam zaskoczona, gdy na koniec każdy z rozmówców prosił mnie, by po spisaniu przysłać mu cytaty e-mailem do autoryzacji.

Dotąd byłam przekonana, że Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym istnieje prawny wymóg autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi.

I może tak nawet jest, bo w Niemczech działa i doskonale się ma autoryzacja bezprawna.

Ewa Wanat

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.