Wydanie: PRESS 04/2016

Licytacja czy blef?

Przetargi reklamowe zakończone cenową aukcją internetową na razie nie są częste, ale już groźne. Aukcja zamiast przetargu to walka z nieznanym przeciwnikiem, o którym nie wiadomo, jaką liczbą wojska dysponuje ani czy w ogóle istnieje.

Zaproszenia do przetargu reklamowego, który jest aukcją, trafiają do nas najwyżej kilka razy w roku – podkreśla Katarzyna Kamińska, managing partner Havas Worldwide Group Poland. Jednak branża obawia się, że taki trend może być coraz popularniejszy wśród klientów.

Przetargi zakończone aukcją cenową przybierają różne formy. Najczęściej po etapie prezentacji agencyjnych pomysłów przetargowych (lub choćby prezentacji wstępnych credentiali) następuje etap negocjacji finansowych. Przystępują do niego agencje, które przeszły wstępną merytoryczną selekcję. – Zwykle jest to poprzedzone kontaktem z klientem – wyjaśnia Kamińska z Havas Worldwide Group Poland. – Klient wybiera najlepsze agencje jak w normalnym przetargu, natomiast ostatni etap, czyli negocjacje z prokurmentem, zastępuje aukcją internetową.

Bywa jednak, że aukcja obejmuje każdą agencję zaproszoną do przetargu, a to oznacza, że wszystko w wyborze opiera się na niskiej cenie. Po odkryciu kart przez klienta wiele agencji na tym etapie się wycofuje. – Nieważne są narzędzia, ważne są cele, jakie się przed nimi stawia. Jeśli platforma przetargowa ma pomóc w porównywaniu ofert, to w porządku. Jeśli jednak ma nadrzędny cel: „wyciśnięcie jak najniższej ceny”, to my się tak nie bawimy – mówi Dominik Koza, dyrektor ds. rozwoju w agencji reklamowej Hand Made, i dodaje: – Nie da się wymagać od agencji kreatywności, zatrudniania najlepszych osób z rynku, wymyślania świetnych koncepcji i to wszystko „najtaniej w porównaniu z innymi agencjami”. Innymi słowy: nie można wymagać kilku kryteriów, a wybierać agencję przez pryzmat tylko jednego.

Agata Małkowska-Szozda

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.