Wydanie: PRESS 03/2014

Dobry policjant

Jacek Stalewski, odkąd został współwłaścicielem agencji Grandes Kochonos, już wie, że kreacja świata nie zmieni, a klient to nasz pan

Siedmiometrowy koń trojański miał stanąć w ogrodzie siedziby agencji Grandes Kochonos w Warszawie. Jako zwieńczenie dwuletnich negocjacji z niemiecką siecią Jung von Matt, która w 2009 roku chciała przejąć udziały w polskiej firmie. Niemcy dostarczyli rzeźbę swojego logo do Warszawy specjalnym wagonem towarowym – i taki sam wagon odwiózł konia do Niemiec. Właściciele Grandes Kochonos nie zdecydowali się bowiem sprzedać udziałów. Niemiecka sieć weszła potem do agencji 180heartbeats. – Uznaliśmy, że więcej stracimy, niż zyskamy. Może za pieniądze za sprzedane udziały kupiłbym sobie lepszy samochód, ale to wszystko – wyjaśnia Jacek Stalewski, dyrektor zarządzający i partner w agencji Grandes Kochonos, w której ma 25 proc. udziałów.

Stalewski to spiritus movens tej agencji. Do nieuporządkowanego świata kreacji reprezentowanego przez współudziałowców Pawła Nowakowskiego i Michała Sorówkę wprowadza biznesowy porządek. To w dużej mierze dzięki kontaktom Stalewskiego i jego relacjom z klientami agencja jest na fali. – On jest dla konkurencji niebezpieczny między innymi dlatego, że lubią go kobiety. Zawsze wie, jak to wykorzystać w biznesie – przyznaje Rafał Baran, prezes Grey Group.

Agata Małkowska-Szozda

Aby przeczytać cały artykuł:

Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter

Press logo
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.